Władze rosyjskie obiecały włączenie produkcji przedsiębiorstw z Nadniestrza (nieuznawana przez prawie żadne państwo świata za osobne państwo część Mołdawii) do programu zastępowania importu własnymi produktami spożywczymi.
Od 25 lutego firmy z Naddniestrza mają możliwość eksportu do Federacji Rosyjskiej podobnie jak 10 przedsiębiorstw z Mołdowy (te tylko tytułem eksperymentu). W Naddniestrzu planowane jest otwarcie rosyjskiego centrum certyfikacji, które ma ułatwić i przyspieszyć procedury kompletacji partii towarów wysyłanych do Rosji.
Po wprowadzeniu sankcji na mołdawskie towary kraj ten zaprzestał wydawania certyfikatów towarom z Naddniestrza, które to dokumenty były niezbędne dla tranzytu przez Ukrainę. Teraz, gdy Mołdowa może – eksperymentalnie – wysyłać swoje towary, nie ma przeszkód, by naddniestrzańskim firmom (te nie mają obwarowań ilościowych czy jakościowych) wystawiać potrzebne im certyfikaty. Dodatkowo cetrum to uniezależni naddniestrzańskie firmy od mołdawskich urzędowych inspekcji.
za: regnum.ru
pg
No i to może być jakoś tam skuteczne „omijanie embarga”. Naddniestrze będzie produkować już za chwile setki tysięcy ton jabłek. 😉