W czwartek 17 lipca w samo południe odprowadziliśmy na miejsce wiecznego spoczynku na krakowskim cmentarzu Stanisława Cebulewskiego - człowieka pamiętanego przez kilka pokoleń ogrodników południowo-wschodnich województw. Wielu z nich żegnało go dzisiaj wraz z Jego rodziną.
Stanisław Cebulewski, absolwent obecnego Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, był związany z intytucjami, organizacjami, stowarzyszeniami branżowymi. Prezesował przez wiele lat Spółdzielni Usługowo-Wytwórczej Kółek Rolniczych oraz Krakowskiej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelarskiej. Był dyrektorem Centrali Nasiennictwa Ogrodniczego i Szkółkarstwa Oddział w Krakowie, później zaś prezesem Krakowskiej Hodowli i Nasiennictwa Ogrodniczego „Polan”. Kierował krakowskim oddziałem SITO NOT, był członkiem Towarzystwa Ogrodniczego. Lubiący ludzi i lubiany przez nich. Doceniany – czego dowodem powierzane mu przez ogrodników społeczne funkcje i wysokie odznaczenia państwowe z Krzyżami Kawalerskim i Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Chętnie spotykał się z dziennikarzami – pamiętał o prasie fachowej, znajdował także czas by ją czytać. Gdy tylko jakiś temat go zainteresował wpadał pogadać o sprawie do redakcji „Hasła Ogrodniczego” (mieszczącej się długie lata w lokalu krakowskiego Towarzystwa Ogrodniczego) i dyskutował z naszą ówczesną redaktor naczelną – Elżbietą Goebel-Zborowską. Z tych spotkań brały się potem rozmaite akcje wymyślane bez trudu, natychmiast, przez Naczelną, do których wciągała jeszcze wszystkich dookoła – choćby zaprzyjaźnioną, a mającą siedzibę w sąsiedztwie redakcję „Przekroju” (kącik kulinarny prowadził w nim śp. Jan Kalkowski). Tak było na przykład z kilkuletnią akcją popularyzacji warzyw mało (podówczas) znanych – sałaty kruchej, cykorii liściowej: scenariusz i merytoryczne teksty – Hasło Ogrodnicze, nasiona – z CNOS-u, producenci – spółdzielcy z KSOP, upowszechnianie wśród „mieszczuchów” – „Przekrój” i TVP Kraków. Wszystkie te instytucje miały do siebie blisko – między naszymi siedzibami było nie więcej niż 1 km dystansu. Zaś między ludźmi z nich był on jeszcze mniejszy. Od dzisiaj znowu red. Elżbieta Goebel-Zborowska i Stanisław Cebulewski sąsiadują z sobą na cichym cmentarzu w Borku Fałęckim.
pg