Podatek dochodowy w rolnictwie mógłby wejść w życie już od 2014 r. Przedłużające się rozmowy na temat wprowadzenia tego podatku blokują reformę KRUS - uważa Adam Szejnfeld.Tak były wiceminister gospodarki komentuje raport Najwyższej Izby Kontroli na temat działalności rolniczego ubezpieczyciela. Zdaniem Szejnfelda warunkiem wprowadzenia nowego systemu ubezpieczeń jest nowy system podatkowy dla rolników.
Najwyższa Izba Kontroli wykazała w swoim najnowszym raporcie, że KRUS rzadko sprawdza, czy ubezpieczeni prowadzą działalność rolniczą, co sprzyja nadużyciom.
Tymczasem instytucja ta ubezpiecza około 1,5 miliona osób, które płacą niższe niż inni składki emerytalno-rentowe.Okazało się też, że KRUS nie korzysta z informacji, które mógłby otrzymać z innych instytucji państwowych, jak ZUS, NFZ, czy ARiMR. Bliższa współpraca pozwoliłaby skuteczniej sprawdzać, czy ubezpieczeni w Kasie rzeczywiście są do tego uprawnieni.
Jak deklarował minister rolnictwa Stanisław Kalemba, podatek dochodowy, który miałby być wprowadzony zamiast podatku rolnego, powinien być neutralny dla budżetu i dla rolników. Nie ma też zgody ministerstwa rolnictwa na obciążenie podatkiem dopłat bezpośrednich. Wyliczenie dochodów w gospodarstwach będzie wiązało się z wprowadzaniem rachunkowości. Minister wyjaśnił, że w małych gospodarstwach – prawdopodobnie do 6 ha, czyli takich, które produkują na własny użytek – dochód nie będzie wyliczany indywidualnie, będą tam „rozwiązania ryczałtowe”. Natomiast księgowość miałaby być prowadzona w gospodarstwach dużych w formie np. ksiąg rachunkowych.
Resort rolnictwa chce m.in., by był możliwy wybór formy opodatkowania (ryczałtu lub podatku według zasad ogólnych zdochodów określonych na podstawie ksiąg rachunkowych lub księgi przychodów i rozchodów), a także, by możliwe było wspólne rozliczanie dochodów z działalności rolniczej z dochodami z działalności pozarolniczej. Ministerstwu zależy też, by jasno określić, co w gospodarstwie będzie stanowiło dochód, a co koszt.
Za: Infor.pl/IAR
pg
