– Dziś komisja rolnictwa opiniowała budżet w zakresie rolnictwa. Niestety, tradycją rządu jest, że budżet na rolnictwo maleje z roku na rok – mówił na konferencji prasowej w Sejmie poseł PiS Henryk Kowalczyk. Dodał, że na rolnictwo przeznaczono w 2007 r. 2,94 proc. PKB, a w 2013 r. ta kwota zmniejszyła się do 1,7 proc. PKB. – W 2014 roku na rolnictwo przeznaczy się 1,6 proc. PKB. Nawet w kryzysie niezrozumiałe jest takie obniżanie kwot – ocenił.
Kowalczyka wsparł inny poseł PiS Robert Telus. – Warunki wynegocjowane z Unii są bardzo złe, bo doszło do redukcji płatności europejskich dla rolników – ocenił. Zaznaczył, że można było te straty zrekompensować poprzez właściwy budżet dla rolnictwa.
Jak zaznaczył, PiS na posiedzeniu komisji starało się „zniwelować straty”, więc zaproponowało pięć poprawek: przyznających 30 mln zł ośrodkom doradztwa rolniczego, 21,5 mln zł inspekcji ochrony roślin, 18 mln zł spółkom wodnym, 120 mln zł dopłaty do paliwa rolniczego i 4,5 mln zł na wsparcie organizacji rolniczych działających w ramach instytucji ponadnarodowych.
Według niego, pozostali posłowie komisji poprawki zaakceptowali. – Pozostaje nadzieja, że nasze zdanie w sprawie budżetu na rolnictwo podzieli komisja finansów – dodał.
Z kolei Zbigniew Dolata (PiS) mówił, że zgłaszając poprawki jego klub wyszedł naprzeciw oczekiwaniom rolników. – Niewielkie oszczędności przekładają się na duże straty – podkreślił. Przekonywał, że np. przyznanie mniejszych środków inspekcji żywności powoduje, że są zastrzeżenia co do jakości kontroli polskiej żywności. – To mała oszczędność dla budżetu i duża strata rolników – ocenił.
Źródło: