Politycy PiS podczas piątkowej konferencji prasowej w Sejmie odnieśli się do czwartkowego oświadczenia ministra rolnictwa Stanisława Kalemby, który powiedział, że z chwilą wejścia w życie ustawy o nasiennictwie i rozporządzeń wydanych w środę przez rząd, Polska będzie wolna od upraw roślin GMO. Rozporządzenia i ustawa wejdą w życie 28 stycznia.
– Rozporządzenia wprowadzają zakaz stosowania materiału siewnego, co nie oznacza, że jest zakaz obrotu tym materiałem. A więc Polska jest całkowicie otwarta na możliwość importu setek tysięcy kukurydzy MON 810 i ziemniaków Amflora genetycznie modyfikowanych – ocenił poseł PiS Jan Szyszko. – Jakie rośliny mogą być w Polsce uprawniane na bazie nowych rozporządzeń? Co będzie z rzepakiem, genetycznie modyfikowaną soją i innymi roślinami, które są wpisane w katalogi UE? – pytał.
Poseł PiS Ryszard Telus powiedział, że zakaz GMO powinien być wprowadzony ustawowo. Przypomniał, że PiS złożyło w Sejmie stosowny projekt.
Nowa ustawa o nasiennictwie zawiera dwie regulacje dotyczące roślin genetycznie modyfikowanych. Dopuszcza ona rejestrację nasion GMO, a także legalizuje obrót nimi na terenie Polski. Pozostałe przepisy dotyczą wytwarzania i wprowadzania do obrotu materiału siewnego, w tym także odmian regionalnych i amatorskich. Ustanawia zasady dotyczące zgłaszania i rejestracji odmian uprawnych przez Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych, a także przepisy dotyczące wytwarzania i oceny materiału siewnego roślin rolniczych, warzywnych, szkółkarskich, a także materiału rozmnożeniowego roślin warzywnych i ozdobnych.
Wydane przez rząd rozporządzenia do ustawy zakazują uprawy genetycznie modyfikowanych odmian kukurydzy MON 810 oraz ziemniaka Amflora.
Minister rolnictwa mówił w czwartek, że z chwilą wejścia w życie ustawy o nasiennictwie i rozporządzeń, „Polska będzie wolna od upraw roślin GMO”. Kalemba zaznaczył, że do tej pory nie było przepisów umożliwiających kontrolowanie upraw na polach. Natomiast ustawa upoważnia do tego Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa. W razie wykrycia upraw GMO, są sankcje dla rolnika, łącznie ze zniszczeniem takiej uprawy.
Rozporządzenia rządu są realizacją zapowiedzi premiera Donalda Tuska. – W sprawie GMO podjęliśmy decyzję, która jest wymuszona przepisami europejskimi. Myślę, że można by tę decyzję podjąć dużo wcześniej, ale wszyscy – pan prezydent, rząd – mamy ambiwalentne przekonanie. Z jednej strony chcemy, aby Polska – ze względu na grożące kary – implementowała przepisy europejskie, dotyczy to także tej kwestii. Z drugiej strony nie ma wśród nas nikogo, kto byłby entuzjastą GMO. Dlatego rząd przygotowywał na poziomie rozporządzeń przede wszystkim takie przepisy, które wykluczą w Polsce możliwość uprawiania GMO – mówił premier w listopadzie.
Źródło: