W sumie Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Opolu wypłacił z tego tytułu – na podstawie wyliczeń przeprowadzonych przez specjalne komisje – prawie 14 tys. zł ze środków budżetu państwa. Pomorska-Wypchło zapewniła PAP, że zgnilec amerykański jest chorobą bakteryjną szkodliwą wyłącznie dla pszczół. „Nie jest groźny dla ludzi, można więc spokojnie jeść miód wytworzony w tym roku także na terenie powiatu opolskiego” – dodała. Choroba ta objawia się wymieraniem czerwiu pszczelego, może się szybko rozprzestrzeniać. Stąd m.in. prowadzone przez inspektorat kontrole pasiek na zagrożonym terenie. Po stwierdzeniu ognisk choroby – na podstawie badań laboratoryjnych – każdorazowo powiatowi inspektorzy weterynarii lub wojewoda (jeśli zagrożenie dotyczy więcej niż jednego powiatu) wprowadzają na zagrożonym obszarze m.in. zakazy organizowania imprez, na których pszczoły mogą być wystawiane, a także nakaz oznakowania terenu tablicami ostrzegającymi. „Na pięć wykrytych w tym roku ognisk uchylono już nakazy dotyczące czterech obszarów. W jednym przypadku uchylenie miało miejsce już w czerwcu, w trzech pozostałych – w sierpniu” – podała zastępca powiatowego lekarza weterynarii. W przypadku ostatniego z wykrytych ognisk – w Lipowej w gm. Dąbrowa – nakazy i zakazy związane ze zwalczaniem choroby dotyczą dwóch powiatów: opolskiego oraz brzeskiego. Wydał je w ostatnich dniach wojewoda opolski.
Działania dotyczące zwalczania tego ogniska będą prowadzone do wiosny przyszłego roku. Tegoroczne działania w ramach zwalczania zgnilca
Za: