– Apelujemy do rządów państw UE, by wzięły pod uwagę głosowanie eurodeputowanych, którzy opowiedzieli się (…) za ochroną terytorium europejskiego przed uprawą kukurydzy GMO – oświadczył francuski europoseł Zielonych Jose Bove. Rezolucję w tej sprawie poparło w czwartek 358 eurodeputowanych, 201 było przeciwko, a 35 wstrzymało się od głosu.
Czwartkowe głosowanie w PE było reakcją na wniosek Komisji Europejskiej, która w listopadzie ub. roku wystąpiła do państw UE o zezwolenie na uprawę kukurydzy genetycznie modyfikowanej 1507. Kukurydza ta, odporna na larwy ćmy, np. larwy omacnicy prosowianki, jest obecnie dopuszczona w UE do stosowania w żywności i paszy, ale nie do uprawy.
O autoryzację upraw tej kukurydzy producent firma Pioneer wystąpiła już 12 lat temu, a w 2007 i 2010 r. złożył do Sądu UE skargi przeciwko Komisji, zarzucając jej bezczynność w sprawie wniosku o autoryzację. Ostatecznie Pioneer wygrał spór, co zmusiło Komisję do przedłożenia krajom UE prośby o zezwolenie na uprawę kukurydzy 1507.
Jeśli w Radzie nie będzie kwalifikowanej większości ani za przyznaniem zezwolenia ani przeciwko, to Komisja automatycznie będzie zobowiązana takie zezwolenie wydać. Decyzja krajów członkowskich powinna być znana do połowy lutego.
W latach 2005-2012 Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności przedłożył sześć pozytywnych opinii na temat wniosku o autoryzację kukurydzy GMO 1507. Jednak zdaniem organizacji Greenpeace wytwarzana przez kukurydzę 1507 toksyna o nazwie Bt może mieć szkodliwy wpływ na niektóre owady, jak motyle i ćmy. Kukurydza jest też odporna na intensywne spryskiwanie herbicydem glufosynat amonowy, który do 2017 r. ma zostać wyeliminowany w UE.
Obecnie na skalę komercyjną w UE można uprawiać tylko modyfikowaną kukurydzę MON 810 oraz ziemniak Amflora. Żywność, pasze i uprawy GMO wymagają w UE zatwierdzenia, a żywność z GMO musi być oznakowana. Obowiązek ten nie dotyczy mięsa i produktów mlecznych pochodzących od zwierząt karmionych paszą z GMO.
Źródło: