Zdaniem Mirosława Maliszewskiego – prezesa Związku Sadowników RP – grupom producenckim może zabraknąć funduszy na dokończenie poczynionych inwestycji. To największy ze stojących przed nimi problemów, który pojawił się po wiosennej decyzji KE w sprawie redukcji finansowania grup.
Po pięciu latach dochodzenia do uznania grupy producentów przestają otrzymywać refundację kosztów związanych z inwestycjami, zaczynają więc w pełni odczuwać koszty stałe swego funkcjonowania – podatki od nieruchomości, płace pracowników koszty kredytów. Często grupy nie dysponują taką ilością towaru do sprzedaży, by z marż pokryć swoje zobowiązania. Zdaniem M. Maliszewskiego szczególnie narażone są grupy producentów posiadających największe obiekty – same podatki od nieruchomości za nie to kwoty rzędu setek tysięcy złotych.
Stopień zorganizowania rolników jest w Polsce nadal bardzo niski – wśród rolników sięga 10%, a wśród ogrodników – 15%. Sadownictwo ma najwyższy wskaźnik – 20% producentów owoców jest zrzeszonych w GP. Dla porównania: w Niemczech, Francji, Belgii ten wskaźnik dochodzi prawie do 100%.
Za: portalspozywczy.pl
pg