Z powodu polskiej katastrofalnej suszy umykają z naszego pola nieszczęścia, jakich doświadczają rolnicy w innych regionach Europy. Niejako cykliczne już kataklizmy pogodowe znowu dotknęły uprawy Wochów i Hiszpanów. Deszcze przeszkadzają także w dojrzewaniu winogron w Gruzji.
Na początku września silne wiatry i burze gradowe nawiedziły północne prowincje Włoch – Emilia-Romagna, Ferrarę, Reggio Emilia. Gradziny osiągały średnicę do 3 cm – zniszczone zostały nie tylko owoce w przeddzień zbiorów, ale także zerwane siatki antygradowe i uszkodzone rusztowania. Przypomnijmy, że w tych samych prowincjach wiosenne burze i ulewy znacząco ograniczyły zbiory czereśni.
Na Półwyspie Iberyjskim, w hiszpańskiej Almerii nawalne deszcze i wywołane przez nie powodzie zniszczyły około 1000 hektarów uprawianych pod osłonami warzyw – ucierpiała zwłaszcza papryka (100-150 ha), której sezon zbiorów miał się rozpocząć 20 września.
We wschodniej Gruzji (Kachetia) plantatorzy z niepokojem oczekują rozpoczęcia skupu winogron. Żaden z prawie setki zakładów winiarskich jeszcze nie skupuje owoców, a padające ostatnio deszcze niosą niebezpieczeństwo zgnicia winogron na krzewach. W tle czai się strach sadowników przed niskimi cenami skupu – perturbacje z eksportem win do Rosji i na Ukrainę odbijają się na wytwórcach win, którzy nie kwapią się do rozpoczęcia kampanii skupu.
za: fruitnet.com, Fb, fruit-inform.com
pg