Rosyjscy eksperci uważają, że około 70% oferowanych na rynku tego kraju nasion nie spełnia normy GOST. Równie niska jest jakość materiału szkółkarskiego.
Co prawda obrót materiałem nasiennym jest regulowany przez prawo, za wprowadzanie falsyfikatów i nasion nie spełniających norm grożą kary, ale – jak twierdzi Andriej Tymanow, ekspert z dziedziny sadownictwa – w ostatnich dziesięciu latach nikogo nie pociągnięto do odpowiedzialności – jeśli już, sprawa kończy się mandatem. Rodzima hodowla dostarcza rolnictwu zaledwie 40% potrzebnych i wykorzystywanych odmian. Warzywnictwo importuje około połowy potrzebnych nasion, sadownicy sprowadzają do 70% materiału szkółkarskiego. W ciągu ostatnich 20 lat nie sprzedano ani jednej licencji na odmianę rosyjskiej hodowli. Rosja potrzebuje rocznie około 550 ton elitarnego materiału, a produkuje około 400 ton. Dla zaspokojenia potrzeb samego warzywnictwa potrzebnych jest około 10 zakładów rozmnażających materiał wyjściowy.
Za: rg.ru
pg