Przed tygodniem (2 grudnia) w białoruskim Mińsku rosyjskie i białoruskie służby celne oraz inspekcje fitosanitarne i weterynaryjne próbowały dojść do porozumienia w sprawie ograniczeń w eksporcie białoruskich towarów do Rosji oraz tranzytu przez Białoruś do państw trzecich (głównie Kazachstanu) produktów objętych rosyjskim embargiem.
Bez skutku. Informowaliśmy o sprawie tutaj. Poniżej fragmenty komentarza strony rosyjskiej ogłoszonego 9 grudnia, w tydzień po konferencji.
– Po pierwsze, nie możemy zapominać, że mechanizm kontroli produktów przywożonych do nas przez Białoruś, nie jest poprawny – podała służba prasowa inspekcji. – Nie są jasne ramy prawne, nie ma fizycznego dostępu do wszystkich towarów. Po drugie, co już w sierpniu podnosiliśmy, produkty mięsne rzekomo mające trafić do Kazachstanu, faktycznie pozostają w Rosji. Nie ma też mowy, aby sprawdzić jakość produktu wprowadzonego na obszar Rosji jako tranzyt. Po trzecie wreszcie, zidentyfikowaliśmy wirusa afrykańskiego pomoru świń w produktach mięsnych pochodzących z terytorium Białorusi. Ten wirus został wykryty nie tylko przez naszych specjalistów, ale również na Łotwie i Litwie. Póki kontrola nie ulegnie zmianie, nie ma mowy o zniesieniu ograniczeń dotyczących produktów pochodzących z terytorium Białorusi – kończy służba prasowa Rosielhoznadzoru.
za: Rossielhohznadzor
pg