Jak podaje „DGP”, w połowie stycznia rząd przyjął rozporządzenia do tzw. ustawy f-gazowej (z 15 maja 2015 r. o substancjach zubożających warstwę ozonową oraz o niektórych fluorowanych gazach cieplarnianych), dostosowujące nasze przepisy do unijnych. Będziemy lepiej kontrolować, jakie emisje mogą występować poprzez używanie tzw. czynników chłodniczych – tłumaczy dziennik.
Zgodnie z tymi przepisami założono Centralny Rejestr Operatorów (CRO), którego prowadzeniem zajął się Instytut Chemii Przemysłowej. Do rejestru trafić mają dane o takich urządzeniach chłodniczych, klimatyzacyjnych, przeciwpożarowych i pompach ciepła, które zawierają co najmniej 3 kg substancji kontrolowanych lub fluorowanych gazów cieplarnianych.
Nowe przepisy dotyczą więc m.in. sadowników i ogrodników przechowujących owoce i warzywa w chłodniach.
Każde takie urządzenie powinno mieć założoną w CRO specjalną kartę, określającą m.in. rodzaj i ilość czynnika. Na założenie karty jest czas do 14 marca, po tym terminie za jej brak kontrolerzy nałożyć mogą kary – od 600 do 3 tys. zł – zwraca uwagę „Dziennik Gazeta Prawna”.
Szczegółowe informacje na temat rejestracji urządzeń chłodniczych znajdują się na stronie Instytutu Chemii Przemysłowej.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
mp