O to zapytałam ich organizatorów: prof. dr. hab. Kazimierza Tomalę z Katedry Sadownictwa Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie oraz Grzegorza Lewandowskiego z firmy BASF.
– Już w tym roku targi odbyły się w trochę innym terminie niż dotychczas, nie w piątek i sobotę, ale we czwartek i piątek. Tak też będzie i teraz. Ale, z tego co wiem, to nie jedyna zmiana?
Grzegorz Lewandowski: Tak, zmiany będą jeszcze bardziej zauważalne i mamy nadzieję, że korzystne zarówno dla wystawców, jak i odwiedzających targi. Liczymy, że tak jak w poprzednich latach, ich uczestnicy nie zawiodą. Najbliższa edycja MTAS odbędzie się bowiem w nowej lokalizacji – w Warszawskim Centrum Expo XXI przy ul. I. Prądzyńskiego 12/14. O wprowadzeniu tych zmian myśleliśmy od dawna. Wymagały one jednak czasu, aż wreszcie się udało i tak zainicjowaliśmy kolejną – i mam nadzieję, że jeszcze bardziej owocną dla wszystkich ich uczestników – „dziesiątkę”.
Kazimierz Tomala: Bardzo cieszyło nas to, że z roku na rok zainteresowanie targami było coraz większe, martwiło jednak, że nie zawsze mogliśmy sprostać wszystkim oczekiwaniom – zarówno osób, które je odwiedzały, jak i wystawców. Oczywiście dotychczasowa ich lokalizacji miała i plusy, ale jak to zwykle bywa, niedogodności biorą górę i o nich głównie się pamięta. Jednym z istotnych mankamentów była ograniczona liczba miejsc parkingowych oraz powierzchnia wystawiennicza. Nie zawsze mogliśmy zapewnić wszystkim wystawcom komfortowe warunki i uniknąć sytuacji, gdy z braku miejsca musieliśmy odmówić firmie możliwości przedstawienia swojej oferty. Większa powierzchnia wystawiennicza to także dogodniejsze warunki dla odwiedzających targi do zapoznania się z prezentowanymi produktami. Sadownicy nie będą też musieli pokonywać kolejnych pięter „góra-dół-góra”, aby przejść z hal wystawienniczych do sali wykładowej lub przeciwnie. Dlatego też mamy nadzieję, że zmiana lokalizacji na Expo XXI będzie trafnym wyborem i zostanie zaakceptowana zarówno przez sadowników, jak i wystawców.
Prof. dr hab. Kazimierz Tomala; fot. M. Strużyk
– To jeszcze nie wszystkie zmiany. Dotychczasowa nazwa „Międzynarodowe Targi Agrotechniki Sadowniczej” została rozszerzona? Co było powodem takiej decyzji?
GL.: Międzynarodowe Targi Agrotechniki Sadowniczej cieszą się zainteresowaniem ze strony polskich sadowników, ale też z każdym rokiem odwiedza je coraz więcej osób z zagranicy. Uważamy, że jest to duże osiągnięcie i chcemy wyjść temu naprzeciw. O sukcesie targów zadecydowała na przestrzeni lat znaczna liczba wystawców oferujących nowoczesne rozwiązania dla branży sadowniczej. Świadczy o tym choćby obecność na MTAS gości z Ukrainy, Litwy i Białorusi, a także naszych południowych sąsiadów. Często właśnie tu swoją premierę mają nowe rozwiązania i technologie dedykowane produkcji i dystrybucji owoców. To tu sadownicy mogą też zasięgnąć fachowych porad, porozmawiać z przedstawicielami firm. Wydaje mi się, że model, jaki udało nam się przez te 10 lat wypracować, sprawdził się na tyle, że impreza ta nie tylko z nazwy jest międzynarodowa. Uważam jednak, że aby jeszcze szerzej ją promować, potrzebujemy nazwy, która miałaby szansę „przyjąć” się także za granicą. Chciałbym, aby te targi stały się największą tego typu imprezą w środkowej Europie.
Grzegorz Lewandowski; fot. BASF
– Nieodłączną część MTAS stanowi panel konferencyjny. Jakie tematy będą dominować podczas najbliższego spotkania?
K.T.: Ten sezon nie należy do łatwych, głównie z racji wprowadzonego embarga. Problemy, z jakimi teraz przyszło się zmierzyć naszym sadownikom, nie dotyczą tylko dnia dzisiejszego, mają wpływ także na kolejne lata, na plany inwestycyjne, na zmiany w doborze odmian, produkcji i przechowywaniu owoców. Dlatego też nie zabraknie tematów ekonomicznych, w tym traktujących o zmianach na rynku jabłek w obliczu rosyjskiego embarga. Doniesienia na ten temat przedstawią polscy i zagraniczni specjaliści.
Oczywiście nie zabraknie informacji dotyczących uprawy gruszy i jabłoni. Szczególną uwagę chcemy zwrócić na dobór odmian oraz sposoby poprawy jakości owoców, w tym na innowacyjne technologie ich przechowywania. Poruszane będą też kwestie związane z ochroną jabłoni przed parchem. Ciekawostką, a być może szansą na zagospodarowanie znacznych ilości jabłek i gruszek, będzie produkcja cydru i perry. O tym, jakie warunki musi spełnić osoba zamierzająca podjąć się takiej produkcji, także będzie można dowiedzieć się podczas konferencji.
Nowością będzie blok dotyczący produkcji owoców jagodowych pod osłonami. Osoby zainteresowane uprawą aktinidii oraz truskawki, maliny, jeżyny i borówki wysokiej będą mogły wysłuchać doniesień na temat intensywnej uprawy tych gatunków, a także doboru odmian.
Rozmawiała Monika Strużyk
Program konferencji towarzyszącej targom znaleźć można tutaj. Więcej informacji: www.mtas.pl
A konkretny program ?