„MSZ nie nadaje się do promocji żywności. Nie oddamy amatorom czegoś, co trzeba robić profesjonalnie - powiedział Marek Sawicki, minister rolnictwa, w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.”
Sawicki przyznaje, że jego resort chciałby się w taką promocję zaangażować we współpracy z Ministerstwem Gospodarki, ale bez MSZ-tu. „Zupełnie nie rozumiem, czemu MSZ chce promować żywność , skoro nie ma do tego ludzi, kompletnie się na tym nie zna, a jeśli promuje, to robi to źle.”
Wśród priorytetów na najbliższy rok minister Sawicki wylicza: opracowanie Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, stworzenie funduszu rekompensat za straty rynkowe, uregulowanie przetwarzania produktów we własnym gospodarstwie i sprzedaży bezpośredniej oraz przygotowanie regulacji prawnych ograniczających obrót ziemią rolniczą po 2016 roku, tak by miała ona charakter dobra chronionego i była dostępna przede wszystkim dla polskich rolników.
Za: Rzeczpospolita
pg
Tzn co, minister Sikorski na obiadach opłacanych przez nas nie jada mizerii z polskich ogórków i mielonego z polskiej świnki? Ani nie pije cydru z polskich jabłek? Dziwwwnee…