W listopadzie Mołdawia konfekcjonuje końcówkę swoich zapasów tegorocznych śliwek. W chłodniach pozostało już niewiele owoców – głównie odmiany ‘Stanley’. Jest ona wysyłana głównie do Rumunii i Rosji, która ma jednak zastrzeżenia do zdrowotności śliwek.
W ocenie rządowej agencji bezpieczeństwa żywnościowego (ANSA) w chłodniach pozostało już tylko 1,5-2,0 tys. ton śliwek. Przechowują się bardzo dobrze – między innymi dzięki korzystnym warunkom pogodowych podczas zbiorów w sierpniu.
Eksport owoców jest kierowany do Rumunii i Rosji. Ta ostatnia, tradycyjnie już niepokoi się poziomem mołdawskich dostaw. Strona rosyjska poprosiła władze rolne Mołdawii o bieżące dane na temat wysokości zbiorów i potencjału eksportowego ich kraju. Zgłosiła także zastrzeżenia do zdrowotności śliwek. Inspektorzy Rossielhoznadzoru mieli wykryć w mołdawskich śliwkach larwy owocówki południóweczki oraz obecność grzyba Monilinia laxa.
Za: east-fruit.com
PG