Chociaż nigdzie w Polsce nie ma suszy ani atmosferycznej, ani też glebowej, to jednak w jednych miejscach jest bardzo mokro, a w innych dość sucho.
Na brak opadów z pewnością nie mogą narzekać mieszkańcy województw zachodnich, gdzie solidnie popadało w ciągu ostatniej doby. Spadło tam przeważnie od 20 do 30 mm deszczu, a więc do nawet 1/3 normy opadów dla lipca. W Świnoujściu, które było zdecydowanie najbardziej mokrym miastem, suma opadów sięgnęła aż 73 mm. To więcej niż powinno spaść przez cały lipiec. Skutkiem ulewy są liczne podtopienia dróg, chodników i piwnic.
Ostatni tydzień przyniósł sporo deszczu również na terenach górzystych południowej Polski. Tam padało podczas burz w połowie tygodnia. Suma opadów wyniosła przeważnie od 10 do 25 mm. Jednak już w Katowicach czy Krakowie nie spadł więcej niż 1 mm deszczu, a to spora różnica.
Najbardziej sucho jest na wschodzie naszego kraju. Przez cały tydzień nie spadła tam kropla deszczu, rozpadało się dopiero wczoraj wieczorem lub dzisiaj rano. Jednym z najsuchszych miast jest Warszawa, gdzie dopiero przed chwilę pokropiło.
Jednak pomimo tego, że w ostatnim czasie nie padało zbyt często i obficie, to o suszy w żadnym razie mówić nie można. Suma opadów za cały lipiec w polskiej stolicy przekracza lekko 70 mm, a więc oscyluje w granicach normy wieloletniej. Poprzednie lipce były bardzo mokre, dlatego tegoroczny jak do tej pory jest najbardziej suchym od 6 lat.
W nadchodzących dniach mieszkańcy wschodniej Polski również zostaną zalani deszczem, aby została zachowana równowaga w przyrodzie. Spadnie tam na ogół od 2 do 10 mm deszczu.Na północy też popada z obfitością rzędu nieco ponad 5 mm. Najbardziej sucho będzie na zachodzie, gdzie w wielu miejscach w ogóle nie będzie padać.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda