35-40 mm deszczu odnotowano na Śląsku, Opolszczyźnie, Ziemi Łódzkiej, w Wielkopolsce, na wschodnich krańcach Pomorza i Kujaw, na Warmii i północno-zachodnim Mazowszu. Wśród najbardziej deszczowych miejscowości znalazła się Łódź, gdzie suma opadów sięgnęła 41 mm. Tymczasem norma całego września to 47 mm. W ciągu zaledwie niecałych 2 dni spadło więc tyle deszczu, ile normalnie powinno przez cały miesiąc.
Na terenach podgórskich z kolei najwięcej napadało m.in. w Ustroniu w woj. śląskim, gdzie suma opadów sięgnęła 50 mm. Do końca września spodziewamy się jeszcze przynajmniej 20 mm deszczu, co uczyni tegoroczny wrzesień w tych regionach wilgotnym.
Mniej deszczu spadło do tej pory w najbardziej wyschniętym regionie naszego kraju, a więc na Podhalu. Jednak trzeba się cieszyć z kilkunastu milimetrów deszczu, które tam wczoraj spadły. Problem suszy nie zniknął całkowicie, ale sytuacja poprawiła się.
Zgodnie z zapowiedziami, najmniej deszczu spadło na zachodzie, a bez kropli deszczu było na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Obecnie strefa opadów znajduje się nad województwami wschodnimi i zanika. Jej miejsce zajmują rozpogodzenia aż do bezchmurnego nieba.
Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda.
Miesięczna norma opadów w dwa dni
Wrzesień na południowym zachodzie i w centrum kraju zapisze się jako wilgotny, a to dzięki ostatnim opadom, podczas których w ciągu niecałych dwóch dni spadło tyle deszczu, ile powinno przez cały miesiąc.