Miesięczna norma opadów w dobę

Były tropikalny huragan Gonzalo w niektórych regionach kraju przyniósł w ciągu tylko jednej doby tyle deszczu, ile normalnie powinno spaść przez cały październik. Jednak nie wszędzie padało aż tak obficie. W części Polski posucha nie chce odpuścić.

Nad Polską przemieszczają się aż dwa fronty chłodne, które przynoszą skrajnie różne typy pogody. Po raz kolejny mamy dowód na to, że aura czasem bywa niesprawiedliwa. Tam, gdzie deszcze nie są potrzebne, w ostatnim czasie padało wyjątkowo intensywnie. Natomiast tam, gdzie opady bardzo by się przydały, znikąd szansy na korzystne deszcze.

W ciągu ostatniej doby najmocniej padało na zachodzie, południu, południowym wschodzie i w centrum kraju. Spadło tam przeważnie od 15 do 30 mm deszczu, jednak miejscami opady były jeszcze silniejsze. Pomiary pochodzące z sieci telemetrycznej IMGW wskazują, że w Lądku-Zdroju i Walimiu na Dolnym Śląsku spadły aż 52 mm deszczu.

Wśród dużych miast największą sumę opadów odnotowano w Opolu, gdzie w zaledwie 24 godziny spadły aż 43 mm deszczu. Dla porównania miesięczna norma wynosi około 35 mm. W jeden dzień spadło tym samym tyle deszczu, ile normalnie powinno przez cały październik. Skutek to liczne rozlewiska, które utworzyły się na chodnikach i ulicach, powodując utrudnienia w ruchu.

Poziom wód w rzekach zaczął rosnąć
Woda zaczęła spływać z obszarów górzystych, gdzie padało najmocniej, co z kolei doprowadziło do wzrostu poziomu rzek. Na obszarze górnej i środkowej Odry na Śląsku i częściowo w Wielkopolsce, według danych IMGW, przekroczenie stanów ostrzegawczych notuje się na 15 wodowskazach, zaś powyżej stanu alarmowego jest na dwóch wodowskazach.

Najtrudniejsza sytuacja ma miejsce na Ścinawce w Gorzuchowie i na Ślęzie w Białobrzeziu. Możliwe są lokalne podtopienia na niedużą skalę. Warto słuchać komunikatów lokalnych władz, w tym centrów zarządzania kryzysowego, które na bieżąco informują o ewentualnym zagrożeniu.

Jeszcze przez kilkanaście godzin poziom wód może się podnosić, bo deszczówka z wyżej położonych obszarów wciąż spływa do koryt. Jednak na szczęście opady już słabną i zanikają, więc znacznego pogorszenia się sytuacji nie należy się spodziewać.

W górach solidnie sypnęło śniegiem
Podczas gdy na nizinach i wyżynach lało, w górach sypnęło śniegiem. W Sudetach śniegu jest niewiele, w przeciwieństwie do Tatr, gdzie na Kasprowym Wierchu leży blisko 30 cm białego puchu. Ratownicy górscy zdecydowali się wprowadzić pierwszy stopień zagrożenia lawinowego

Na północy wciąż za mało deszczu
Niestety, nie wszędzie tam, gdzie deszcz był potrzebny, pojawił się. Nadal nie doczekali się go mieszkańcy regionów północnych, gdzie od wiosny padało tyle, co na lekarstwo. Na wschodnim Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach, Suwalszczyźnie, Podlasiu i w części Mazowsza suma opadów wyniosła najwyżej 1-3 mm. Miejscami, jak na przykład w Białymstoku, nie spadło nic.

Strefa opadów odsuwa się znad Polski i w nadchodzącym tygodniu padać będzie bardzo niewiele. Wyjątkiem mają być regiony południowo-wschodnie, gdzie suma opadów może wzrosnąć o kolejne 10-25 mm.

Tam, gdzie na deszcz czekają leśnicy, grzybiarze, rolnicy i ogrodnicy, spadnie nie więcej niż 1 mm, choć i to nie jest takie pewne. Przyczyną tak bardzo zróżnicowanych sum opadów między województwami północnymi a południowymi jest rozkład wyżów i niżów. Od wielu miesięcy północą władają wyże, które zapewniają posuchę, jednocześnie spychając mokre niże na południe. To właśnie dlatego na południu Polski padało ostatnio na tyle często i obficie, że rolnicy z powodu błota na polach, nie mogli dokończyć prac, w tym wykopać ziemniaków. Póki co na zmiany w cyrkulacji się nie zanosi.

Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda

Related Posts

None found

Poprzedni artykułTurcja wzmacnia swoją pozycję w Rosji
Następny artykułDarowanemu koniowi….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.