Rzecznik klubu RP Andrzej Rozenek powiedział, że rozwiązania znajdą się w pakiecie trzech projektów ustaw, które politycy Ruchu nazywają „małą reformą rolną”. Według niego, „to jest odpowiedź na to, czego oczekują rolnicy od państwa”.
Pierwszy projekt będzie zakładał likwidację Agencji Nieruchomości Rolnych. Rozenek powiedział, że Agencja to „tysiące miejsc pracy, niepotrzebnych etatów i ogromne koszty”. – Chcemy zlikwidować Agencję Nieruchomości Rolnych poprzez przymuszenie Agencji do tego, by w ciągu roku cały areał, którym dysponuje, sprzedała rolnikom, którzy mają do tej pory do 50 hektarów, czyli tym rolnikom, którym najbardziej potrzebne jest powiększenie swego areału – mówił.
Dodał, że ceny ziemi sprzedawanej rolnikom przez ANR mają być preferencyjne. – To jest w tym projekcie dokładnie określone, jak te ceny będą wyliczone – zaznaczył. Jak mówił, płatności mają być rozłożone w czasie, tak aby rolnik mógł spokojnie ze swej produkcji rolnej spłacać „ten państwowy kredyt”.
Jeśli okazałoby się po roku, że nie wszystkie grunty Agencji zostały sprzedane – na przykład z powodu niedostatecznej liczby chętnych – wówczas grunty te, trafiłyby do „specjalnej instytucji, która będzie służyła poręczeniom kredytowym dla rolników, którzy będą otwierali na przykład rożne wspólne przedsięwzięcia w dziedzinie m.in. przetwórstwa rolnego”.
Kolejna propozycja Ruchu – która ma się znaleźć w drugim projekcie – to połączenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z Agencją Rynku Rolnego. Rozenek powiedział, że obie te agencje państwowe zajmują się rolnictwem, a mają dwie osobne struktury. – To zupełnie niepotrzebne mnożenie biurokracji, przy połączeniu zyskujemy dużo oszczędności w budżecie państwa – przekonywał.
W trzecim projekcie RP zaproponuje połączenie ZUS i KRUS. – To projekt najbardziej kontrowersyjny z punktu widzenia rolników, ale od dawna oczekiwany. Tu mamy ten sam efekt, jak w przypadku poprzednim, czyli likwidacja części biurokracji – mówił Rozenek. Jak dodał, choć zapowiadany projekt nie będzie tego zakładał, docelowo Ruch Palikota chce, „by rolnicy byli normalnie i płatnikami podatku, i jednocześnie płacili składki na ZUS w taki sposób, w jaki płacą wszyscy”. – Z uwzględnieniem oczywiście tych rolników, którzy mają najmniejsze areały, którzy powinni być w ogóle z tego wszystkiego zwolnieni – zastrzegł.
Źródło: