Maj zapowiada się niezbyt ciepło

W ciągu ostatniej dekady maj był najmniej odstającym od normy temperaturowej miesiącem wiosennym. Czy w tym roku będzie podobnie, nie będzie ani za gorąco, ani za zimno?

W Arktyce wciąż zalegają zimne masy powietrza, nieco dłużej niż miało to miejsce w ostatnich latach. To oznacza, że co jakiś czas będą one spływać nad Polskę i wyraźnie obniżać nam temperaturę, szczególnie, gdy będzie pogodnie.
 
W pierwszej połowie maja nie mamy co liczyć na ekstremalnie wysokie temperatury, co oznacza, że nie będzie ani jednej fali upałów. Większym problemem mogą się okazać przymrozki, których niestety nie będzie brakować. Ta wiadomość szczególnie zmartwi ogrodników, rolników i działkowców, ponieważ nie dość, że wegetacja ruszyła ze sporym opóźnieniem, to jeszcze przyjdzie im wydawać spore pieniądze na ochronę upraw przed zimnem, a i straty też ich nie ominą.
 
Pierwszy tydzień maja z pogodą bardzo zróżnicowaną. Często będzie padać, miejscami będą to opady ciągłe i obfite, innym razem towarzyszyć im będą burze. Najcieplej będzie na południu i południowym wschodzie, gdzie temperatura będzie przekraczać w cieniu 20 stopni. Najniższych temperatur oczekujemy na zachodzie i północy, tam przeważnie 15 stopni, choć zdarzą się dni, że nie będzie nawet 10 stopni, a przecież mowa o temperaturze maksymalnej.
 
Co więc będzie się działo z temperaturą minimalną? Na zachodzie i północy często będzie spadać nocami i o porankach poniżej 5 stopni, a przy gruncie może wynieść zero lub być lekko ujemna. Pogoda zacznie się zdecydowanie poprawiać, jak na złość, zaraz po długim weekendzie.
 
W drugim tygodniu maja przymrozki przygruntowe już w większości regionów Polski. Śnieg z pewnością nie spadnie, bo natychmiast rozpogodzi się, co oznacza spore wahania temperatury między porankami a popołudniami. Opadów będzie niewiele, dominować będzie sucha i słoneczna pogoda.
 
W drugiej dekadzie maja ociepli się, ale bez większych rewelacji. O porankach nadal poniżej 10 stopni, miejscami poniżej 5 stopni, lokalne przygruntowe przymrozki, zwłaszcza na północy i północnym wschodzie.
 
Popołudniami od 15 do 20 stopni. Nadal najchłodniej na północy, a najcieplej na południu i wschodzie. Ani nie będzie za gorąco, ani też zbyt zimno, a sumy opadów będą oscylować w normie.
 
W trzeciej dekadzie maja ociepli się, ale nieznacznie. Możemy liczyć na kilka dni z temperaturą dochodzącą na południu kraju do 25 stopni, jednak na północy wciąż będzie około 15 stopni, a tylko od czasu do czasu 20 kresek. Wrócą opady deszczu i burze.
 
Koniec maja bez większych zmian w pogodzie, nadal bez większych fal gorącego powietrza. Nie powinno być to zaskakujące, zwłaszcza, że na 10 ostatnich majów aż 6 było w normie temperaturowej, jeden zimny, a tylko trzy cieplejsze niż być powinny.
 
W tym roku wszystko wskazuje na kontynuację tego trendu z temperaturą utrzymującą się w normie wieloletniej, która jednak może być subiektywnie odczuwana przez nas jako nie za wysoka.

Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda

Related Posts

None found

Poprzedni artykułW sadach na Sandomierszczyźnie
Następny artykułJak właściwie wykonywać zabiegi ochrony roślin?

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.