Premier Litwy Algirdas Butkeviczius zabiegał w Brukseli o szybszy wzrost poziomu dopłat dla rolników z jego kraju i państw bałtyckich przed przyszłotygodniową batalią o kształt nowego wieloletniego budżetu UE.
W przyszłym tygodniu przywódcy unijni drugi raz spróbują osiągnąć porozumienie w sprawie budżetu UE na lata 2014-2020. Litwie, ale też Łotwie i Estonii zależy na utrzymaniu zaproponowanej przez przewodniczącego Rady Europejskiej reformy Wspólnej Polityki Rolnej w wieloletnim budżecie. Przewiduje ona bowiem szybszy wzrost dopłat bezpośrednich niż proponowała KE. Kraje bałtyckie mają najniższe dopłaty do hektara w całej UE.
Za: Money.pl
pg