Ksawery już w Polsce

3 osoby zginęły, a 5 jest rannych, tysiące domów bez prądu, połamane gałęzie oraz chaos na lotniskach i kolei. To skutki orkanu Ksawery, który przynosi w Polsce wichury i zawieje śnieżne. Wichury osiągają apogeum, które potrwa aż do godzin wieczornych. Do tego czasu porywy zachodniego wiatru mogą osiągać 80-100 km/h, a nad morzem i w górach przekraczać 100 km/h.
Do tej pory najmocniej wiało w Łebie i Ustce, gdzie porywy wiatru osiągały 115 km/h, a sztorm na Bałtyku 12 stopi w skali Beauforta. W Lesznie wiatr dochodził do 97 km/h, w Szczecinie do 94 km/h, w Bydgoszczy do 91 km/h, w Poznaniu do 90 km/h, we Wrocławiu do 89 km/h, w Krakowie 79 km/h, w Łodzi 76 km/h, a w Warszawie, Gdańsku, Olsztynie, Katowicach, Rzeszowie i Lublinie do 72 km/h. W górach wiało jeszcze mocniej. Na Kasprowym Wierchu porywy osiągały 123 km/h, a na Śnieżce aż 137 km/h. Ciśnienie w Łebie spadło do 978 hPa.
 
W nocy nad wieloma regionami Polski przeszły prawdziwe burze śnieżne, intensywnym opadom śniegu towarzyszyły błyskawice. Jest to rzadkie zjawisko, jednak podczas zimowych orkanów zdarza się najczęściej.
 
Dzisiaj przez cały dzień spodziewamy się chwilami intensywnych opadów śniegu, prawie w całym kraju. Przy silnych podmuchach możliwe są zawieje i zamiecie śnieżne, poważnie ograniczające widzialność. Na drogach należy zachować ostrożność.
 
Temperatura balansować będzie dzisiaj w pobliżu zera, a odczuwalnie spadnie do minus 10 stopni. Miejscami utworzy się pokrywa śnieżna o wysokości na ogół nie przekraczającej 5 cm. Ciśnienie po południu zacznie rosnąć i to równie gwałtownie, jak wcześniej spadało. W ciągu 2 dni podniesie się o nawet 40-50 hPa.
 
W nocy z piątku na sobotę (6/7.12) wiatr zacznie słabnąć, ale nadal może powiewać do 70-75 km/h, a więc stanowić zagrożenie. Dopiero rano w sobotę (7.12) osłabnie na tyle, aby niebezpieczeństwo minęło.
 
Temperatura spadnie poniżej zera, dodatkowo będzie sypać śnieg, tworząc pokrywę o wysokości od 1-2 cm na zachodzie kraju przez 3-5 cm na większym obszarze do nawet 10-15 cm lokalnie na północy i północnym wschodzie.
 
W ciągu dnia na zachodzie na lekkim plusie, a na wschodzie na niewielkim minusie oraz kontynuacja przelotnych, ale chwilami obfitych opadów śniegu, szczególnie na wschodzie, północy i południu kraju.
 
W niedzielę (8.12) do Polski wkroczy kolejny niż i znów przyniesie nam porywisty wiatr, ale na szczęście tym razem już nie tak potężny. Porywy mogą osiągać 70 km/h. Początkowo spodziewamy się opadów śniegu, które szybko przejdą w deszcz wraz z ociepleniem.
 
Szczególnie intensywnie padać będzie w dzielnicach północnych. Termometry pokażą po południu od lekkiego mrozu na krańcach wschodnich do 3-4 stopni na plusie w regionach zachodnich. Śnieg powinien zniknąć z większości regionów Polski na początku przyszłego tygodnia, gdy odnotujemy nawet 9 stopni ciepła.

Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda

Related Posts

None found

Poprzedni artykułZawody z przyszłością?
Następny artykułW Kujawsko-pomorskim ruszyły targowiska z unijnym wsparciem

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.