– Do końca roku powołamy fundusz stabilizacji dochodów rolniczych, bardzo ważny ze względu na coraz częstsze przypadki braku terminowej zapłaty rolnikom za dostarczony towar lub drastyczne spadki cen skupu – zapowiedziała Kopacz w expose. Dodała, że fundusz utworzą odpisy w wysokości 0,2 proc. od wartości sprzedanych produktów.
Na początku sierpnia rząd zaakceptował założenia ustawy w tej sprawie. Fundusz Wzajemnej Pomocy w Stabilizacji Dochodów Rolniczych ma być funduszem ubezpieczenia od ryzyk rynkowych opartym na prywatnych środkach. Miałby on dysponować wpłatami w wysokości 0,2 proc. wartości netto nabywanych produktów rolnych np. przez podmioty skupujące. Ma funkcjonować na zasadach podobnych, jak istniejące już fundusze promocji produktów rolno-spożywczych.
Z funduszu mają być wypłacane rekompensaty dla rolników, których dochody spadną o ponad 30 proc. średniego rocznego dochodu z ostatnich trzech lat. Powodem może być klęska żywiołowa, która nie jest objęta ubezpieczeniem, ograniczenia weterynaryjne lub fitosanitarne z powodu chorób zwierząt i roślin, gwałtowny spadek cen produktów rolnych lub też nieuzyskanie zapłaty od podmiotów, które kupiły produkty rolne.
Premier Kopacz w expose odniosła się też do nałożonego przez Rosję embarga na polskie produkty żywnościowe. – Rosyjskie embargo na polską żywność dotknęło wielu producentów rolnych. Mamy prawo oczekiwać od Unii Europejskiej, że jej pomoc dla polskiej wsi w tym zakresie będzie adekwatna do strat, które ponosimy – powiedziała premier. – Dotychczasowe propozycje Komisji Europejskiej nas nie zadowalają – oświadczyła, co sala nagrodziła brawami. – Oczekujemy, że unijny komisarz ds. rolnictwa wyjdzie naprzeciw polskim oczekiwaniom – mówiła premier.
Źródło: