Polska wciąż nie dostosowała swoich przepisów do unijnych wymogów ochrony wód, w tym monitorowania ich jakości. Komisja Europejska już trzeci raz upomina Polskę i grozi skierowaniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Termin wdrożenia dyrektywy przez Polskę upłynął w maju 2004 r. Po raz pierwszy KE wezwała Polskę do usunięcia uchybień w czerwcu 2008 r. Dwa lata później Komisja wystosowała tzw. uzasadnioną opinię (kolejny etap procedury o naruszenie prawa UE), ponieważ jej zdaniem polskie działania naprawcze nie objęły wszystkich jej zastrzeżeń. W odpowiedzi w marcu 2011 r. Polska zrewidowała swoje prawo wodne, a w listopadzie 2011 r. przyjęła nowe prawo w sprawie monitoringu wód owierzchniowych i podziemnych. Jednak KE znowu wytknęła, że nowe polskie prawodawstwo doprowadziło do dalszych przypadków niezgodności z dyrektywą, w związku z czym przesłała dodatkową uzasadnioną opinię.
Za: biznes.interia.pl