To nie zwrot retoryczny, ale – niestety – gołym okiem widoczna rzeczywistość najbogatszego stanu USA. Susza na terytorium tego stanu trwa piąty rok z kolei i nic nie wskazuje na to, że coś się zmieni na korzyść. Przeważają obawy, że będzie na odwrót.
Jesienią ubiegłego roku prasa serwowała newsy o tej najgorszej od lat suszy. Podawała różne, ale mieszczące się w rzędzie dziesiątek lat, liczby. Klimatolodzy doszli do wniosku, że to, z czym Kalifornia oraz inne zachodnie stany borykają się dzisiaj jest najdotkliwszą suszą od ponad 1,2 tysięcy lat trwającą piąty sezon z rzędu. Prognozy nie są dobre – następne lata najprawdopodobniej będą nadal suche lub jeszcze suchsze niż teraz. Zapowiedziano racjonowanie wody w miastach – koniec z myciem samochodów czy podlewaniem ogródków. Rolnictwo tego regionu – w tym stojące na bardzo wysokim poziomie sadownictwo konsumuje około 80% wody zużywanej w gospodarce. Ono tez najmocniej odczuje przedłużający się deficyt opadów.
za: zmianynaziemi.pl, forsal.pl, NASA
pg