Spółka Pieczarka Centrum jako grupa producentów istnieje od 2009 r. Zrzesza 7 producentów grzybów (pieczarek i boczniaków) z centralnej Polski.
– Gdy rozpoczęliśmy uprawę pieczarek szybko zorientowaliśmy się, że nie wystarczy wyprodukować, ale by sprzedać towar trzeba go odpowiednio zapakować. Dlatego następnym pomysłem było stworzenie właściwej infrastruktury, która umożliwiłaby konfekcjonowanie grzybów i ich wysyłkę do odbiorców – wspominał Wychowałek.
W 2009 r. marszałek województwa łódzkiego uznaje grupę za wstępnie uznaną grupę producentów owoców i warzyw. Jest to podstawa do ubiegania się o unijne dotacje. Pomogła Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, która do zaplanowanych przez grupę inwestycji dołożyła prawie 20 mln zł.
Unijna dotacja mogła sięgnąć 75 proc. kosztów inwestycji, reszta – to pieniądze członków grupy. Zwrot środków następował w formie refundacji kosztów, po zrealizowaniu inwestycji. Pieniądze te przeznaczono m.in. na budowę magazynu, sortowni i pakowalni oraz ich wyposażenie, a także na zakup maszyn, urządzeń i narzędzi do zbioru grzybów. Powstał nowoczesny i świetnie wyposażony obiekt, który pozwala na spełnianie oczekiwań kontrahentów – podkreślił prezes.
Obecnie grupa oferuje pieczarki białe i brązowe, różnych wielkości (od malutkich przeznaczanych do konserwowania po duże pieczarki „portabella”, które faszeruje się i grilluje) oraz boczniaka. W sumie jest to 25 asortymentów. Uprawa pieczarek zajmuje aż 28 tys. metrów kwadratowych.
Tak duża produkcja pozwala na realizację na bieżąco dostaw świeżych grzybów – zapewnił prezes. A zakończona w 2012 r. inwestycja umożliwia systematyczne zwiększanie produkcji. Zaznaczył, że grupa zaczynała od produkcji na poziomie 2 tys. ton pieczarek (w 2008 r.), w 2014 r. grupa, która obecnie działa już jako organizacja producentów dostarczyła na rynek 7 tys. ton grzybów, czyli ponad trzykrotnie więcej niż 5 lat wcześniej.
Grzyby nie tylko trafiają na rynek krajowy, głównie poprzez sieci supermarketów, ale także są eksportowane do wielu krajów m.in. do Francji, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Grecji, Norwegii, wcześniej także do Rosji.
Europejczycy jedzą coraz więcej grzybów, rocznie konsumpcja wynosi ponad 1 mln ton, z czego 1/3 pochodzi z Polski (330 tys. ton). Dlaczego tak się dzieje – bo konsumenci przestali uważać grzyby za bezwartościowe pod względem dietetycznym. W rzeczywistości pieczarki zawierają dużo witamin z grupy B, żelazo, fosfor, selen, błonnik, a przy tym są niskokaloryczne – argumentował Wychowałek.
Dietetycy polecają pieczarki osobom chorym na cukrzycę, bo nie podnoszą poziomu glukozy we krwi (mają bardzo niski indeks glikemiczny). Pomagają też utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi.
Jak zaznaczył Wychowałek, w Polsce jest zarejestrowanych 26 grup producentów grzybów. O ile trzy lata temu przeciętny Polak zjadał 80 dekagram grzybów, dziś już zjada 1,4 kg.
W Polsce najchętniej kupowana jest pieczarka biała średniej wielkości. Ale coraz częściej konsumenci sięgają po te brązowe, które mają nieco inny smak niż białe, przypominający grzyby leśne. Ich zwolennikami są np. Niemcy i Grecy.
Pieczarki rosną na specjalnym podłożu, w klimatyzowanych pomieszczeniach mogą być uprawiane przez cały rok. Grzyby zbiera się po ok. 7 tygodniach od ich wysiania. Rosną w zaciemnionych halach (komorach), gdzie jest kontrolowana temperatura i wilgotność. Grzyby zbierane są ręcznie.
Prekursorami w uprawie grzybów byli Chińczycy, ale w XVI wielu to Francuzi jako pierwsi w Europie zajęli się uprawą pieczarek. Dawniej potrawa z nich uważana była za danie elitarne, tylko dla bogatych, dziś pieczarka zupełnie spowszechniała.
Źródło: