W piśmie wysłanym do ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela, udostępnionym PAP, zarząd KRIR informuje, iż pozytywnie ocenia cały projekt ustawy, ale postuluje wprowadzenie poprawek. Uwagi Izb zostały przekazane w ramach konsultacji społecznych dot. projektu ustawy „o wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa”. Zakłada on, że podstawową formą zagospodarowania państwowych gruntów powinny być trwałe dzierżawy.
Projektowana ustawa wstrzymuje na 5 lat sprzedaż ziemi będącej w gestii Agencji Nieruchomości Rolnych, ale dopuszcza sprzedaż działek rolnych do 1 hektara.
Izby uważają, wielkość możliwych do sprzedaży działek powinna być dostosowana do specyfiki struktury powierzchniowej danego województwa.
„Proponowana powierzchnia poniżej 1 ha, której mają nie obejmować zasady tej ustawy, wydaje się wystarczająca dla województw Polski południowo-wschodniej, natomiast w województwach o średniej powierzchni gospodarstwa powyżej średniej krajowej, wskazanym byłoby przyjęcie wyższego progu dopuszczalnej sprzedaży gruntów zasobu np. 3,4 lub 5 ha” – informują Izby w piśmie do szefa resortu rolnictwa.
Według projektu ograniczenia sprzedaży państwowej ziemi nie będą dotyczyły gruntów, które mają być przeznaczone na cele publiczne np. pod budownictwo mieszkaniowe, centra biznesowe, obiekty sportowe.
Zdaniem samorządu rolniczego, „dla przejrzystości zasad prawnych” należałoby wprowadzić do tego przepisu zamknięty wykaz okoliczności takiego odstępstwa lub upoważnić ministra rolnictwa do wydania stosownego rozporządzenia. Izby zwracają uwagę, że tzw. względy społeczno-gospodarcze zapisane w ustawie nie są zdefiniowane w powszechnie obowiązującym systemie prawa.
KRIR zauważa, że projektowane przepisy ustawy całkowicie pomijają problem możliwości zakupu ziemi z zasobu przez Rolnicze Spółdzielnie Produkcyjne. Argumentują, że dając spółdzielniom możliwość tylko i wyłącznie dzierżawy gruntów stawia je w gorszej sytuacji prawnej w stosunku do uprawnień gospodarstw rodzinnych. Może to doprowadzić do wzmożenia procesu rozwiązywania RSP i dzielenia wkładów gruntowych, celem sztucznego tworzenia gospodarstw rodzinnych.
Kolejna uwaga dotyczy tzw. procesu uspołecznienia działań ANR. W obowiązującej ustawie „sierpniowej”, owo uspołecznienie było nie tylko wprowadzone w formie tak zwanych komisji, ale także było mocno osadzone prawnie. „Brak uspołecznienia nadzoru ANR nad obrotem nad gruntami prywatnymi może powodować negatywne implikacje społeczne, zwłaszcza w sytuacjach konfliktowych gdzie jedynym arbitrem stanie się ministerstwo oraz sąd powszechny” – podkreślają Izby.
Zarząd KRIR wskazuje, iż widzi problem w braku przepisów sankcyjnych dotyczących osób, które wygrały przetarg i odmówiły zawarcia umowy, a także problem praw nabytych osób, które wyłączyły 30 proc. gruntów i obecnie nie wiedzą w jaki sposób i czy w ogóle będą miały prawa nabyte w sytuacji gdy „nie zdążyli” wykupić gruntów.
Według tej organizacji, wprowadzenie dzierżawy gruntów zasobu jako podstawowej formy gospodarowania zasobem co najmniej przez najbliższe 5 lat, wymaga zmiany podejścia w zakresie ustalania wysokości czynszu dzierżawnego. W obecnej sytuacji ekonomicznej naszego rolnictwa stosowane czynsze dzierżawne na grunty zasobu są zbyt wysokie i oderwane od realiów ekonomicznych.
Zdaniem KRIR w tej sytuacji „niezbędnym i koniecznym” aktem prawnym, który umożliwi prawidłowe funkcjonowanie dzierżaw gruntów rolnych w najbliższych latach, jest uchwalenie odrębnej ustawy o dzierżawie gruntów rolnych, co środowiska samorządu rolniczego podnoszą od wielu lat.
Konsultacje dotyczące projektu ustawy „O wstrzymaniu sprzedaży nieruchomości z Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa” zakończyły się 25 stycznia.
Źródło: