Chiny i Hiszpania podpisały protokoły regulujące hiszpański eksport owoców pestkowych do Państwa Środka. Ostatnim krokiem przed uruchomieniem dostaw będzie inspekcja plantacji, przechowalni i centrów logistycznych przez chińskie służby fitosanitarne. Potem owoce czeka prawie miesięczna podróż.
W ubiegłym roku, według FAO Chiny zaimportowały ogółem nieco ponad 17 tys. ton śliwek (z Chile, N. Zelandii i USA) i „aż” 74 tony nektaryn z Australii. Hiszpanie są w stanie diametralnie zmienić ten obraz – zamknięty trzeci sezon rynek rosyjski importował z Hiszpanii 50 tys. ton owoców pestkowych. Porozumienie z Chinami przychodzi więc bardzo w porę. Ministerstwo Rolnictwa Hiszpanii przyjmuje on line zgłoszenia zainteresowanych eksportem firm. Będą one poddane w końcu maja-początkach czerwca kontroli przez AQSIQ – chińskiej inspekcji fitosanitarnej. Do tego etapu dopuszczonych zostało 19 katalońskich firm. Ich owoce – po pozytywnym zweryfikowaniu czeka prawie miesięczna podróż i odprawa celna na miejscu. Hiszpanie mają już doświadczenia z tak długim tranzytem swoich owoców do Brazylii (30 dni). Są więc przekonani, że ich gwarancje jakości są rzetelne.
za: fruitnet.com
pg