Groźne przymrozki – kiedy ustąpią?

Ostatnie noce i poranki przyniosły w całym kraju przymrozki. Miejscami przy gruncie temperatura spadała nawet do minus 7 stopni. Kiedy mróz ustąpi i czy będzie groźny w następnych tygodniach?

Rolnicy i sadownicy z niepokojem patrzą każdego poranka na termometr. Wcześniej w tym roku obsiali pola, wcześniej też ruszyła wegetacja. Wzrost wielu roślin uprawnych jest obecnie na podobnym poziomie, co przed rokiem w połowie maja.

To oznacza, że każde następne przymrozki będą coraz groźniejsze dla upraw. Ostatnie poranki przyniosły mróz w całej Polsce. Wczoraj o świcie temperatura na wysokości 2 metrów spadła do minus 2-3 stopni, a rejonie Torunia i Białegostoku nawet do minus 4 stopni. Przy gruncie było o kilka stopni mniej, na ogół 3-5 stopni poniżej zera, jednak lokalnie w okolicach Torunia zmierzono 7 stopni mrozu. To znaczący przymrozek, który może powodować uszkodzenia upraw najmniej odpornych na niskie temperatury. Ten, kto nie osłonił swoich upraw przed mrozem, odnotował już pierwsze straty. Dzisiaj ponownie pojawiły się przymrozki. Na 2 metrach miejscami na Śląsku i Podlasiu, gdzie odnotowano minus 1 stopień. Przy gruncie w całej południowej, wschodniej i centralnej części kraju było na minusie, maksymalnie do minus 4 stopni na Podlasiu.

Na tle lat ostatnie przymrozki nie wypadły szczególnie, były na ogół o kilka stopni lżejsze od rekordowych. O tej porze roku temperatura może spadać do minus 5 stopni, a lokalnie do minus 7 stopni na wysokości 2 metrów i przekraczać przy gruncie minus 10 stopni, nawet w najcieplejszych regionach zachodniej i południowej Polski.

Najwięcej rekordowych przymrozków w bieżącym okresie notowano w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Między 15 a 20 kwietnia w ostatnich 50 latach temperatura potrafiła spaść na wysokości 2 metrów w Krakowie do minus 4 stopni (1974 rok), we Wrocławiu do minus 5 stopni (1974 rok), w Poznaniu do minus 6 stopni (1997 rok), a Warszawie do minus 7 stopni (1957 rok). Przy gruncie mróz był o 2-3 stopnie większy.

Następne noce i ranki będą cieplejsze, ponieważ do Polski będzie płynąć łagodniejsza masa powietrza polarno-morskiego. W sobotę rano przygruntowy przymrozek zdarzyć się może jedynie na krańcach zachodnich. W okresie świątecznym temperatura nigdzie nie powinna spadać poniżej 10 stopni, a więc o mrozie nie będzie mowy.

Podobnie prognozy kształtują się na resztę kwietnia. To świetna wiadomość dla rolników i sadowników, ponieważ minimalna temperatura nie powinna już wpływać na proces wegetacji. Gorzej wyglądają prognozy na początek maja. Niektóre wskazują na powrót przymrozków, jednak póki co jest za wcześnie na szczegóły.

Należy pamiętać, że przygruntowe przymrozki w naszym klimacie mogą się zdarzać nawet w czerwcu, ale nie oznacza to wcale, że będzie tak i w tym roku. Przykładowo w 1990 roku, po jednej z najcieplejszych zim i jednocześnie nadzwyczaj wczesnym nadejściu wiosny, doświadczyliśmy niszczycielskiego mrozu pod koniec maja.

W tym sezonie może być podobnie, ponieważ majowe przymrozki, związane z tzw. „zimnymi ogrodnikami” zdarzają się prawie co roku, choć nie zawsze są równie intensywne.

Informacja pochodzi z serwisu TwojaPogoda

Related Posts

None found

Poprzedni artykułPod przewodem Gruzji
Następny artykułHiszpański eksport na rosyjski rynek

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.