Jak informuje radio RMF, we Francji rośnie liczba rolniczych akcji protestacyjnych, które przybierają często ostre formy. Francuscy rolnicy w proteście przeciwko spadkom cen skupu płodów rolnych, spowodowanym m.in. przez embargo, posuwają się nawet do ataków na zagraniczne ciężarówki.
Jak podaje RMF, protestujący w różnych miastach Francji rolnicy wysypują przed budynkami publicznymi kompost, blokują drogi dojazdowe do hurtowni w całym kraju, zatrzymują na drogach ciężarówki z zagranicznymi owocami i warzywami, wyrzucają je, a skrzynki podpalają. Zdarza się również niszczenie importowanych płodów rolnych w supermarketach.
Rolnicy żądają m.in. obniżki podatków oraz obniżenia zbyt wysokich ich zdaniem marż w supermarketach.
Źródło: RMF24.pl
mp
To rozumiem. Ale tam protestów nie organizuje kolega urzędującego ministra rolnictwa…