27 lipca wczesnym popołudniem rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti zamieściła na swojej stronie informację o zamiarze wprowadzenia przez Federację Rosyjską embarga na kolejną grupę produktów ogrodniczych z krajów Unii Europejskiej – kwiaty cięte. Wieczorem informacje te tonował, ale nie zaprzeczył możliwości rozszerzenia embarga członek kierownictwa Rossielhoznadzoru.
„FR uprzedzi Europę o możliwym zakazie wwozu holenderskich kwiatów” – przekazała RIA Novosti wczoraj popołudniu. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego rozważa zakaz wwozu kwiatów z siedmiu krajów: Polski, Litwy, Łotwy, Słowacji, Czech, Włoch i Niemiec (Holandii w tym gronie nie ma). Powodem są liczne przypadki wykrywania w importowanych roślinach organizmów kwarantannowych – na 606 przypadków (import pochodził z 15 państw, ale nie podano jakiego okresu dotyczy) 310 miało miejsce w przesyłkach z Holandii. Najczęściej wykrywany był wciornastek zachodni. Agencja cytuje anonimowego urzędnika „Rossielhoznadzor rozesłał europejskim służbom fitosanitarnym ostrzeżenie o możliwym zakazie wwozu kwiatów holenderskiego pochodzenia”. Według niego Rosjanie oczekują od służb UE zaprzestania wydawania certyfikatów fitosanitarnych dla kwiatów do zakończenia konsultacji Rosja-UE w tej sprawie.
Wieczorem tego samego dnia (27 lipca) ta sama agencja zamieściła wypowiedź członka kierownictwa Rosielhoznadzoru Aleksieja Aleksiejenki, który uściślał: „Rosja nie wprowadziła embarga”. Oczekuje jednak odpowiedzi w sprawie konsultacji na temat bezpieczeństwa fitosanitarnego, do których strona rosyjska jest gotowa przystąpić nawet w bieżącym tygodniu. Jeśli „kompetentne organy UE nie odpowiedzą, nastąpią kroki o charakterze zakazu” – wyjaśnił ostatecznie A. Aleksijenko.
za: RIA Novosti
pg
pg