Rosyjskie służby administracyjne od pięciu miesięcy mają za zadanie ochronę terytorium Federacji Rosyjskiej przed napływem produktów z krajów objętych rosyjskim embargiem. Rosielhoznadzor i pozostałe instytucje zorganizowały na nowo punkty kontrolne na granicy rosyjsko-białoruskiej.
Na przykład na terytorium obwodu biańskiego i smoleńskiego pracują dwa punkty – w Krasnoj Gorce i Krasnym Kamniu. W ciągu pięciu miesięcy obowiązywania rosyjskiego embargo zakwestionowano w nich – do 26 grudnia łącznie 497 przesyłek (TIR). Pojazdy są zawracane na Białoruś.
Rossielchoznadzor poinformował wczoraj, że już w bieżącym roku na drodze Mińsk-Moskwa zatrzymano ponad 90 ton polskich i mołdawskich jabłek „przewożonych z naruszeniem ustalonych zasad tranzytu”. Z kolei ponad 70 ton owoców i warzyw było wiezionych „z niewiarygodnymi dokumentami wydanymi przez Republikę Białoruś”. Oprócz tego około 20 ton jabłek z Serbii nie posiadało niezbędnych oznaczeń fitosanitarnych inspektorów z Białorusi. Wcześniej 2 stycznia inspektorzy „Rossielchoznadzoru” zakazali przewozu do Kazachstanu 19 ton polskich jabłek oraz nie przepuścili do tego kraju 45 ton ukraińskiego masła śmietankowego.
Za: fsvps.ru
pg