W wielu regionach kraju spodziewamy się dzisiaj burz, które miejscami mogą mieć dużą intensywność, a przez to powodować lokalne szkody materialne i stanowić zagrożenie dla ludzkiego zdrowia i życia. Gdzie burze mogą być najbardziej niebezpieczne? Sprawdźmy.
To będzie bardzo niespokojny wtorek (6.06), ponieważ nad wieloma regionami kraju przejdą burze, które miejscami będą bardzo gwałtowne. Już godzinach południowych i wczesno popołudniowych pierwsze burze powinny się zacząć pojawiać nad województwami południowymi.
Z biegiem godzin ich zasięg będzie się systematycznie zwiększać nie tylko na całą południową połowę kraju, lecz również na regiony centralne. Strefy burz będą przemieszczać się na północ. Najpóźniej dotrą nad regiony północno-wschodnie, dopiero wieczorem.
Tych najbardziej intensywnych burz spodziewamy się na Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, w Wielkopolsce i na Ziemi Łódzkiej. W ciągu jednej godziny może tam spaść do 50 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 5 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 100 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie.
Na pozostałym obszarze burze będą mieć natężenie średnie lub małe. Spodziewamy się ulewnego deszczu do 15-30 mm, z gradem o średnicy do 1-3 cm i porywistym wiatrem do 80-90 km/h.
To będzie bardzo ciepły, ale też wilgotny dzień. Termometry w najcieplejszym momencie pokażą od 21-23 stopni na północnym zachodzie do 27-28 stopni na południu i południowym wschodzie.
W nocy burze dotrą do krańców północnych i północno-wschodnich. Jednocześnie zaczną systematycznie słabnąć i powoli zanikać. Utrzymają się jednak opady deszczu, które mogą być miejscami intensywne i mieć charakter ciągły.
Przed nadejściem burz warto zabezpieczyć lżejsze przedmioty na balkonach i przed domem, aby nie porwał ich nagły podmuch wiatru. Lepiej też przeparkować samochód spod drzewa i studzienki kanalizacyjnej. Warto pozamykać wszystkie okna.
Burze wrócą w środę (7.06), ale tylko do regionów zachodnich i krańców wschodnich, będą też słabe. Przyniosą jednak ze sobą kolejną porcję deszczu, która z pewnością złagodzi posuchę, która miejscami zaczęła się pojawiać chociażby w Wielkopolsce.
za: twojapogoda
