– Żeby na wsi mieszkali młodzi ludzie, żeby gospodarstwa – zwłaszcza te rodzinne, na których nam najbardziej zależy – przechodziły z ojca na syna, państwo powinno się rozwijać w sposób sprawiedliwy i powinien być w państwie równy podział dóbr – mówił prezydent.
Ocenił, że ostatni rok był trudny dla rolnictwa. – Poprzez suszę, poprzez embargo, poprzez afrykański pomór świń. (…) Muszę powiedzieć, że wśród tej ogólnej radości dożynek ja też dzisiaj usłyszałem kilka smutnych, cierpkich słów dotyczących polityki wobec rolnictwa – zaznaczył.
Andrzej Duda przywołał słowa Jana Pawła II, który mówił, że niezbędne jest doprowadzenie do stanu, w którym polskie rolnictwo nie będzie zmagać się o przetrwanie. – Ażeby tak było, potrzebuje ono wszechstronnej pomocy ze strony Państwa. Polskie rolnictwo wciąż zmaga się z wieloma zagrożeniami; i naturalnymi – jak susze, powodzie, huragany, ale i z takimi, które mają charakter polityczny – dodał.
Według prezydenta w kraju nie ma dostatecznej troski o sprawy rolników. W jego opinii Państwo mogłoby lepiej zaopiekować się systemem ubezpieczeń dla rolników – tak, by gwarantował on spokojną produkcję rolną. – W innych krajach to potrafią i rolnicy mogą produkować spokojnie, nawet wtedy, gdy jest trudny rok i klęski. Mogą spokojnie myśleć o roku następnym, bo wiedzą, że będą mieli pieniądze na zasiewy w roku następnym – zaznaczył.
A. Duda wyraził nadzieję, że w najbliższym czasie podjęta zostanie praca nad rozwiązaniami legislacyjnymi, umożliwiającymi m.in. sprawny i uczciwy system oceny szkód i adekwatne odszkodowania dla rolników, wypłacane im bezpośrednio. Prezydent – wspólnie z ekspertami – chce się w tę pracę włączyć.
Minister rolnictwa Marek Sawicki przed wystąpieniem prezydenta mówił o zgłaszanym przez rolników postulacie zrównania dopłat z innymi krajami UE: „Pytanie czy mamy wyrównywać do Malty i Cypru, które mają dopłaty wysokie, ale mają słabe rolnictwo, czy do Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii, gdzie dopłaty są niższe. W tym roku polscy rolnicy otrzymają dopłaty na poziomie średnio europejskim, a ci, którzy mają hodowlę bydła, uprawiają rośliny wysokobiałkowe, ziemniaki i buraki, mają szanse na dopłaty wyższe” – mówił.
Do jego słów odniósł się Andrzej Duda: „Panie ministrze, oczywiście, nie należy równać do niższych dopłat, tylko do tych wyższych, bo wielu polskich rolników, kiedy słyszy o tym, co jest za granicą, czuje się dyskryminowanymi jako obywatele UE. O to trzeba twardo walczyć, bo z tego rolnicy nas, wybieranych w powszechnych wyborach, rozliczają. Chciałbym, aby ta ocena była bezwzględna, bo politykom taka ocena się należy” – zaznaczył.
Dodał, że obecnie Polska bardzo potrzebuje zrównoważonego rozwoju. – Zwiedziłem ostatnio prawie całą Polskę i wiem, jak tego zrównoważonego rozwoju w naszym kraju bardzo brakuje, jak brakuje dobrych dróg, jak brakuje dobrze wyposażonych pięknych szkół, gdzie mogłyby się uczyć wiejskie dzieci, jak brakuje tego wszystkiego, o co mogłaby zadbać ta administracja centralna, bo samorządy ciężko pracują, ale nie zawsze mają jak, jeżeli tam na górze nie stwarza im się ku temu warunków – mówił Duda.
Jak mówił, kwestia rozwoju wsi to też dostęp do szerokopasmowego internetu. „Czasem nie wystarczy go tylko doprowadzić za fundusze UE, ale rozprowadzić tak, by mogli korzystać z niego ludzie. Sukces będzie wtedy, gdy pojawi się on w każdym gospodarstwie i młodzi będą mogli z niego korzystać i poprzez nowoczesność, dobrą komunikację i infrastrukturę będą mieli poczucie, że mogą realizować konstytucyjne prawo do wyboru miejsca zamieszkania” – zaznaczył prezydent.
Andrzej Duda wyraził nadzieję, że fundusze UE i realizacja dobrej polityki rolnej wesprą polską wieś, która „potrzebuje równości i sprawiedliwości w podziale dóbr”. – Są w Polsce firmy państwowe, np. Elewar, które mogłyby znacznie lepiej wspierać rolników. Polityka zbożowa mogłaby być realizowana lepiej, by zapewnić większą stabilność cen – powiedział.
Wspomniał też o złej sytuacji rolników, którzy zainwestowali w gospodarstwa mleczne. – Wprawdzie z funduszy UE skorzystało w ostatnich latach tylko 11 proc. gospodarstw, ale obecnie znalazły się one w kryzysie, bo nie tylko muszą płacić kary, ale ceny mleka spadają. I nie ma dla nich adekwatnej pomocy, jeszcze w dobie suszy, gdy wzrosły ceny pasz. Na forum UE trzeba walczyć o to, by rolnicy, którzy produkowali mleko, zostali z kar zwolnieni – apelował.
Prezydent podkreślił znaczenie podpisanej w początkach swojej prezydentury ustawy zmierzającej do ochrony polskiej ziemi. W jego opinii nie jest ona jeszcze doskonała. – Chciałbym, abyśmy zmierzali do takich rozwiązań, które będą gwarantowały, że polska ziemia pozostanie w rękach polskiego rolnika – tego prawdziwego, który tę ziemię kocha; nie będzie ona przedmiotem spekulacji wielkiego biznesu – wyjaśnił.
Andrzej Duda dobrze ocenił działalność UOKiK, który chroni rolników przed zmowami cenowymi. Zaapelował do polityków, aby nie zostawiali rolników „z poczuciem porzucenia przez polskie państwo i władzę.”
– Bezpieczeństwo państwa to także bezpieczeństwo żywnościowe, to także to, aby ci, którzy żywność produkują, czuli się komfortowo, to obowiązek prezydenta i władz, aby dbać o to każdego dnia. Będziemy robili wszystko, aby mogli sprzedawać produkty bezpośrednio, aby wzmocnić polskie przetwórstwo, by rolnicy traktowani byli uczciwie przez tych, którzy zarabiają na tym, co oni produkują. Aby był to zarobek uczciwy, a nie wyzysk – zaznaczył.
Źródło: