Nad środkową Europą niże zaczynają się pojawiać jak grzyby po deszczu. Dla nas oznacza to kres suchej aury oraz początek jej mokrego i chłodniejszego oblicza.
Pierwsza tura obfitych opadów spodziewana jest od dzisiejszego wieczoru do jutrzejszego poranka na Dolnym Śląsku, Opolszczyźnie, w Wielkopolsce, na Kujawach i zachodnim Pomorzu. Suma opadów wyniesie od 15 do 25 mm, a lokalnie do 30 mm. W tej strefie wśród największych miast znajdą się m.in. Wrocław, Poznań i Bydgoszcz, gdzie przed mieszkańcami bardzo deszczowa noc.
Jutro w ciągu dnia opady przeniosą się także do pozostałych regionów, ale nie będą już tak obfite i nie powinno spaść więcej niż 5-8 mm deszczu.
W czwartek (12.09) deszczowo na południu i wschodzie Polski. Spadnie tam kolejne od 5 do 10 mm deszczu, co z pewnością przysłuży się tym regionom, gdzie ostatnio padało najrzadziej i roślinność jest przesuszona.
Najbardziej intensywnych opadów spodziewamy się w województwach południowych i centralnych począwszy od nocy z czwartku na piątek (12/13.09) do sobotniego (14.09) przedpołudnia. Według najnowszych prognoz opady rozpoczną się na Podkarpaciu a zakończą nad Dolnym Śląskiem.
Przez ten czas spadnie łącznie od 20 do 50 mm deszczu, a lokalnie powyżej 70 mm, zwłaszcza na terenach podgórskich i górskich Sudetów i Karpat. To tyle, ile normalnie powinno spaść przez cały miesiąc, a nie w tak krótkim czasie.
W woj. dolnośląskim, opolskim, śląskim, małopolskim, podkarpackim, lubelskim, świętokrzyskim, łódzkim i w południowej części wielkopolskiego możliwe są wzrosty stanów wód w rzekach oraz lokalne podtopienia. Ruch drogowy mogą utrudniać rozległe rozlewiska, zwłaszcza w obniżeniach terenu.
Na szczęście poziom wód w rzekach i stopień nasycenia gleby wilgocią jest niski, a to oznacza, że znaczna część deszczówki zostanie wchłonięta. Trzeba się jednak liczyć z tym, że przy opadach o natężeniu większym niż 10 mm na godzinę, nawet studzienki kanalizacyjne mogą mieć problem z odprowadzaniem wody.
Wszystko więc wskazuje na to, że do końca tygodnia naszymi codziennymi atrybutami będą parasol i płaszcz przeciwdeszczowy, a dla niektórych również kalosze.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda