- Czechy będą krajem partnerskim na targach rolno-spożywczych Polagra, największych tego rodzaju w naszej części Europy - poinformował w poniedziałek na konferencji prasowej minister rolnictwa Stanisław Kalemba.
Kalemba rozmawiał w poniedziałek z wiceministrem rolnictwa Czech Jirzim Machem (ze względu na powódź w Czechach do Warszawy nie przyjechał minister rolnictwa Petr Bendl) o współpracy w zakresie bezpieczeństwa żywności i nowej perspektywy Wspólnej Polityki Rolnej.
Poinformował, że Czechów zaproszono do wspólnego uczestnictwa w targach Polagra. – Chcemy, żeby było stoisko polskie, czeskie, słowackie. Zaproponowaliśmy, żeby Czechy w tym roku na targach Polagra były krajem partnerskim, co zostało bardzo dobrze przyjęte – powiedział Kalemba podczas konferencji w przerwie rozmów. – Chcemy promować naszą bardzo dobrą żywność i wspólnie zdobywać dalsze rynki. To są też miejsca pracy – zaznaczył minister.
Zapewnił, że realizowane są wcześniejsze ustalenia polsko-czeskie dotyczące kontroli żywności. Przypomniał, że podczas majowego spotkania premierów Polski i Czech zdecydowano m.in., że w rejonach przygranicznych będą wspólne kontrole polskich i czeskich inspektorów żywności. Minister dodał, że temat ten będzie przedmiotem rozmów w poniedziałek po południu, ustalona zostanie m.in. forma współpracy.
– Obie strony są zainteresowane tym, żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione. (…) Chcemy pokazać jak działają urzędy kontrolne, inspekcje żywnościowe i sanitarne w Republice Czeskiej (…), również zapoznać się z metodami pracy polskich inspektorów, tak aby obie strony dokładnie wiedziały, jakie są wymogi po jednej i po drugiej stronie, aby nie było żadnych niedomówień – powiedział na konferencji wiceminister rolnictwa Czech Jirzi Mach. Wyjaśnił, że w Czechach są obecnie dwie instytucje kontrolne: weterynaryjna, która zajmuje się kontrolą zwierząt i produkcji zwierzęcej i inspekcja rolno-spożywcza zajmująca się kontrolą jakości żywności. – U nas też od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy, aby ujednolicić te dwie instytucje (…). Bardzo starannie analizujemy ten pomysł, ponieważ nie do końca wydaje nam się, że byłoby to efektywne – powiedział.
– Obie strony są zainteresowane tym, żeby wszystkie sprawy zostały wyjaśnione. (…) Chcemy pokazać jak działają urzędy kontrolne, inspekcje żywnościowe i sanitarne w Republice Czeskiej (…), również zapoznać się z metodami pracy polskich inspektorów, tak aby obie strony dokładnie wiedziały, jakie są wymogi po jednej i po drugiej stronie, aby nie było żadnych niedomówień – powiedział na konferencji wiceminister rolnictwa Czech Jirzi Mach. Wyjaśnił, że w Czechach są obecnie dwie instytucje kontrolne: weterynaryjna, która zajmuje się kontrolą zwierząt i produkcji zwierzęcej i inspekcja rolno-spożywcza zajmująca się kontrolą jakości żywności. – U nas też od dłuższego czasu prowadzone są rozmowy, aby ujednolicić te dwie instytucje (…). Bardzo starannie analizujemy ten pomysł, ponieważ nie do końca wydaje nam się, że byłoby to efektywne – powiedział.
Kalemba pytany był m.in. o ubiegłotygodniowe nieformalne posiedzenie rady ministrów rolnictwa UE w Dublinie. Powiedział, że rozmowy dotyczyły m.in. płatności bezpośrednich i płatności związanych z produkcją oraz kwot cukrowych. – Wszystkie głosy zmierzały ku temu, że powinniśmy osiągnąć kompromis między Radą, Komisją i Parlamentem Europejskim, żeby w czerwcu Parlament Europejski przyjął te rozwiązania – powiedział. Dodał, że wnioski Polski dotyczyły Wspólnej Polityki Rolnej oraz uchwalenia ram finansowych na lata 2014-2020. – Przedstawiliśmy nasze stanowisko w tych kluczowych sprawach, jesteśmy za utrzymaniem płatności bezpośrednich (…). Polsce udało się przekonać, że ten system warto utrzymać do 2020 r. – powiedział. Dodał, że Polska wspiera propozycje np. Francji, by do 15 proc. (a nie do 12 proc. jak ustalono dotychczas) płatności bezpośrednich można było przeznaczyć na płatności związane z produkcją. Polska optuje też, by 3 proc. z płatności bezpośrednich można było przekazać na programy związane z roślinami motylkowatymi.
Według Kalemby, już dziś wiadomo, że nie uda się obronić kwot mlecznych, ale do 2017 r. powinny zostać utrzymane kwoty cukrowe. Minister dodał, że Polska stara się także, by w Polsce obowiązywały takie same zasady wspomagania rynku chmielu jak w Niemczech. – Uzyskaliśmy wsparcie innych państw – powiedział. Dodał, że w Polsce jest ok. 600 plantatorów chmielu.
Kalemba poinformował, że pod koniec czerwca odbędzie się formalne posiedzenie rady ministrów rolnictwa UE, gdzie mają rozstrzygnąć się kwestie sporne. – W moim przekonaniu są duże szanse, byśmy przyjęli w ramach 27 ministrów te rozwiązania – uważa Kalemba.
Minister mówił także, że Polska jest przeciwnikiem tzw. dyrektywy tytoniowej. Według niego, należy chronić zdrowie, ale też chronić interesy plantatorów i zakładów przetwórczych oraz budżetu. – Dyrektywa w tej formie jest nie do przyjęcia i będziemy starali się ją zmienić – zaznaczył. Dodał, że tytoń uprawia się w Polsce w około 10 tys. małych gospodarstw.
Za: