Holandię kojarzymy z wręcz wyśrubowanym poziomem produkcji rolnej (bo nie tylko ogrodniczej). Rzadziej zastanawiamy się, jakim kosztem ten nieustający postęp się odbywa.
Holenderskie statystyki ilustrują bezlitosny wyścig gospodarstw o przetrwanie. W 2000 roku w kategorii gospodarstw ogrodniczych było 16910 farm. W roku ubiegłym doliczono się ich już tylko 7078, a niepełne jeszcze dane za rok bieżący mówią o funkcjonowaniu 6764 farm. Gospodarstw sadowniczych także ubywa: w roku 2000 było ich w Holandii 2383, przed rokiem 1612, w bieżącym 1589.
za: cbs.nl