Chilijski rynek jabłek i gruszek

USDA opublikowała najnowszy raport prognozujący zbiory jabłek i gruszek w Chile w sezonie 2012/2013. Zbiory jabłek oszacowano na 1,31 mln ton wobec 1,41 mln ton w sezonie 2011/2012, a gruszek na około 287,0 tys. ton – to jest na niezmienionym wobec poprzedniego sezonu poziomie.
Tegosezonowe mniejsze zbiory to wynik mniejszych o 26% zbiorów jabłek odmiany 'Red Delicious' oraz o około 10% odmiany 'Fuji'. W sezonie 2012/2013 do bezpośredniej konsumpcji na krajowym
rynku Chile trafi około 195 tys. ton jabłek oraz 86 tys. ton gruszek – w przypadku jabłek to wielkość na niezmienionym wobec poprzedniego okresu poziomie, a dla gruszek – o 1 tys. ton mniej. Eksport jabłek w sezonie 2012/2013 powinien zamknąć się w wolumenie 750 tys. ton – pozostając
na tym samym, co sezon wcześniej poziomie, a import wzrośnie o 100 ton do zaledwie 600 ton. Gruszek wyeksportowane zostanie o 1 tys. ton więcej – 131 tys. ton, ich import zaś zostaje na jeszcze bardziej marginalnym niż dla jabłek poziomie – 50 ton.
 
Chilijskie przetwórstwo w sezonie 2012/2013 zostanie zasilone dostawami jabłek na poziomie ponad 365 tys. ton, a przy gruszkach wielkość ta wyniesie 70 tys. ton. Corocznie największe ilości chilijskich jabłek wysyłane są między innymi do Kolumbii – w całym
2012 roku było to ponad 75 tys. ton oraz do Holandii – ponad 50 tys. ton, Ekwadoru i Arabii Saudyjskiej – po 47,5 tys. ton, na Tajwan – niecałe 45 tys. ton. Najchętniej chilijskie gruszki
przed rokiem importowane były również przez Kolumbię i Holandię – po ponad 20 tys. ton, do Włoch trafiło 15 tys. ton. 
 
Za: FAMMU/FAPA
pg

Related Posts

None found

Poprzedni artykułIm wyżej, tym mniej dżdżownic
Następny artykułBezrobocie zadomowiło się na wsi

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Wpisz treść komentarza
Wpisz swoje imię

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH *

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany, podajesz go wyłącznie do wiadomości redakcji. Nie udostępnimy go osobom trzecim. Nie wysyłamy spamu. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem*.