W ciągu jednej godziny może tam spaść od 5 do 25 mm deszczu, punktowo 30-50 mm, grad o średnicy od 1 do 3 cm, a wiatr osiągać w porywach 70-90 km/h. Deszcz może powodować punktowe podtopienia, grad uszkadzać zabudowania, samochody i uprawy na polach, a wiatr łamać gałęzie i zrywać linie energetyczne.
Burze mogą występować praktycznie przez całą następną dobę, jednak największą intensywnością będą się charakteryzować między popołudniem a późnym wieczorem.
Zdecydowanie najmniej problemów z pogodą będą dzisiaj mieli mieszkańcy Pomorza, gdzie opady ustały, a niebo się rozpogadza. W pozostałych regionach zachodniej i północnej Polski burz dzisiaj nie przewidujemy, jednak nadal może obficie padać, choć z biegiem godzin natężenie i częstotliwość opadów będzie się zmniejszać.
Jutro ostatni burzowy dzień w Polsce. Gwałtowne zjawiska tym razem pojawią się już tylko na środkowym południu i południowym wschodzie kraju, a dokładniej na Górnym Śląsku, w Małopolsce, na Ziemi Świętokrzyskiej, Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. W następnych dniach poprawa pogody, bez opadów, więcej słońca i coraz goręcej.
Prognoza pochodzi z serwisu TwojaPogoda