Eksperci ostrzegają, że jeśli zostanie ograniczony swobodny dostęp pracownikom z państw Unii Europejskiej do brytyjskich miejsc pracy, producenci owoców i warzyw na Wyspach mogą zbankrutować.
Co roku tysiące osób przybywają do Wielkiej Brytanii, aby zbierać owoce i warzywa. Jeśli dojdzie do wyjścia tego kraju z Unii Europejskiej, potok pracowników może się zatrzymać, a to prawdopodobnie doprowadzi producentów do ruiny – podaje hortibiz. Producenci mówią wprost – zarówno bez pracowników sezonowych jak i osób obcego pochodzenia zatrudnionych na stałe w ogrodnictwie, nie byłoby produkcji owoców i warzyw w Wielkiej Brytanii, a konsumenci nie byliby w stanie znaleźć na półkach supermarketów rodzimych produktów.
Problemem jest brak zrozumienia przez opinię publiczną jak funkcjonuje branża w tym kraju, oraz dzięki jakim czynnikom owoce i warzywa trafiają na brytyjskie stoły. Niezbędna jest edukacja społeczeństwa w tym zakresie.
Producenci podkreślają, że znalezienie chętnych Brytyjczyków do prac w sadach i na plantacjach jest bardzo trudne, gdyż nie są oni zainteresowani taką pracą, a zatem jedynym wyjściem jest zatrudnianie obcokrajowców.
Według oficjalnych statystyk ponad 2 mln ludzi (ok. 7 proc. siły roboczej na Wyspach) to pracownicy z państw UE. W okresie od marca 2015 do marca 2016 r. 630 tys. mieszkańców państw UE otrzymało pozwolenia na pracę w Wielkiej Brytanii.
RS