„Obecne proponowane przez ten przemysł ceny dla producentów w kolejnym już roku pokrywają koszty poniesione na produkcję tych owoców zaledwie w 20-25%. Są to ceny już nie tylko uwłaczające godności ludzkiej, ale są wyrazem pogardy dla naszej i naszych rodzin ciężkiej pracy. Trzeba mieć w sobie niezwykle duży ładunek złej woli, by tysiącom umęczonych trwającą trzeci rok z rzędu trudną sytuacją oferować dalej jałmużnę, zamiast zapłaty nie urągającej ich godności. Ludzie decydujący o naszym losie są wyzuci z wszelkich zasad moralnych, a ich niczym nieposkromiona chciwość doprowadziła już i doprowadzi do bankructwa wielu producentów, jeżeli nie zorganizujemy masowego sprzeciwu wobec tych metod.
Po sezonie 2011 roku gdzie za surowiec czyli owoce czarnej porzeczki płacono nam producentom powyżej 4,50 zł za 1kg, wówczas jednolitrowe opakowanie soku na półkach sklepowych kosztowało niewiele ponad 4 zł. Obecnie po sezonie 2014 roku gdzie cena skupowanych owoców spadła poniżej 0,50 zł za 1 kg, to samo opakowanie już nie soku a nektaru kosztuje ponad 5,00zł. Jak można też w sposób poważny podchodzić do wypowiedzi przedstawicieli przemysłu, że właściciele zakładów przetwórczych mają doskonałe rozeznanie o stanie plantacji, o przewidywanych plonach we wszystkich rejonach kraju i za ile mogą kupić owoce w Polsce, co automatycznie rzutuje na ceny oferowane również producentom w pozostałych krajach europejskich.
Pytamy więc skąd i od kogo takie informacje właściciele przetwórni posiadają i na ile prawdziwe są przez tych „ktosiów” przekazywane. Przecież nawet przy tak rozwijającym się postępie technicznym, produkowane i używane do różnych celów DRONY, wyposażone w nowoczesną, szpiegowską aparaturę, nie są w stanie przelecieć do Polski z Niemiec, Austrii, Holandii czy innego kraju, sfilmować plantację, zajrzeć do środka krzewu i pod jego gałęzie, przeliczyć wielkość plonu i przekazać to wszystko do obróbki technicznej w analitycznym ośrodku danego kraju.
Przyszedł czas, by wobec braku pozytywnych reakcji na dotychczasowe nasze działania nazywać rzeczy po imieniu. Producenci oczekują na odpowiedź z kancelarii Premiera RP na wystosowane do Pani Premier pismo z apelem o interwencję w rozwiązaniu tej trudnej sytuacji (treść pisma na stronie internetowej Krajowego Stowarzyszenia Plantatorów Czarnych Porzeczek) . Zwracamy się również z apelem do Pana Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z żądaniem spotkania się z przedstawicielami producentów i wytłumaczenia się ze składanych w ubiegłym roku obietnic.
Źródło: KSPCP
W piątek 10.07 po godz. 12.00 zarząd KSPCP poinformował raz jeszcze o proteście, pisząc:
„W związku z drastycznie niskimi cenami skupu owoców czarnej porzeczki KSPCP wzywa wszystkich plantatorów w Polsce do zaprzestania zbiorów na najbliższe kilka dni. Do zbiorów powrócimy po przywróceniu cen nieuwłaczających godności plantatora. Zarząd KSPCP”
Zasłyszane: Jakby przetwórcy mieli płacić powyżej kosztów produkcji porzeczki to sami by sobie kupili pole i uprawiali porzeczkę. Szczególnie porzeczkę bo to mechaniczny zbiór i relatywnie prosta uprawa. Średnia wieloletnia ceny porzeczki przemysłowej z tego powodu musi być poniżej kosztów produkcji.
A na targowisku dzisiaj porzeczki w detalu po… 5 zł. I oczywiście nikt nie kupuje, bo kto kupi owoce niekonsumpcyjne w takiej cenie, jak za litr soku zapłaci mniej i jeszcze się nie narobi. Kto wymyśla takie ceny detaliczne, to jest przesada!