Dokarmianie knyszyńskiego stada żubrów prowadzi Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska (RDOŚ) we współpracy z Nadleśnictwem Krynki, która na te działania w listopadzie i grudniu przeznaczyła z własnych środków 30 tys. zł. Drugie tyle ma być wydanych na dokarmianie od stycznia do kwietnia – poinformowała rzeczniczka RDOŚ Małgorzata Wnuk.
imowa akcja dokarmiania żubrów w Puszczy Knyszyńskiej odbywa się po raz trzeci. – Chcemy dzięki temu zadbać o kondycję żubrów – a jednocześnie chcemy zapobiegać szkodom w uprawach rolnych, które powodują te chronione prawem zwierzęta – tłumaczy Wnuk. Kupiono 65 ton karmy: buraków pastewnych, marchwi, siana, sianokiszonki oraz specjalnego granulatu składającego się z otrąb zbożowych, suszu z lucerny i kory drzew. Pasza jest wykładana do trzech paśników, w miejscach, gdzie w poprzednich latach chętnie przychodziły żubry.
Knyszyńskie stado żubrów liczy około 120 osobników i stale się rozwija.
W 2012 r. RDOŚ wypłaciła rolnikom w Podlaskiem 360 tys. zł odszkodowań za szkody wyrządzane w uprawach przez żubry. Większość tej kwoty rekompensowała szkody powodowane w okolicach Puszczy Knyszyńskiej, głównie gminach Krynki i Szudziałowo. Żubry uwielbiają tam żerować na oziminach rzepaku. – Żubrów jest tam cztery razy mniej niż białowieskich, a powodują dużo więcej szkód. To dlatego, że białowieskie żubry od lat są dokarmiane (…) Chcemy nie tylko wypłacać odszkodowania, ale przede wszystkim przeciwdziałać tym szkodom – tłumaczy Wnuk.
RDOŚ oczekuje, że w grudniu wpłyną jeszcze wnioski za szkody wyrządzone przez żubry.
Liczące ponad 500 osobników stado żubrów żyjące w Puszczy Białowieskiej jest dokarmiane zimą w około 30 miejscach. Dokarmianie zaczyna się na dobre, gdy spadnie śnieg, a żubry koncentrują się wtedy w miejscach dokarmiania. Tej zimy karma była wykładana na razie sporadycznie, głównie były to buraki – powiedział Jerzy Dackiewicz, który kieruje Ośrodkiem Hodowli Żubra w Białowieskim Parku Narodowym. Żubry korzystają też z siana, które zakontraktowano u okolicznych rolników. Siano w brogach zostawili na polach z myślą o żubrach.
W poprzednich latach pieniądze na dokarmianie knyszyńskiego stada żubrów przeznaczał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Źródło: