W miejscowości Bardar w Mołdawii (na południowy zachód od Kiszyniewa) ma swój ogród Georgij Łukica. Jego pasją są rośliny wodne, zwłaszcza grzybienie. Kolekcjonuje je, rozmnaża… i serwuje gościom odwiedzającym jego „wodny świat”.
Kolekcja G. Łukicy liczy ponad trzysta egzemplarzy należących do prawie sześćdziesięciu gatunków. Po uczcie dla koneserów ogrodniczych ciekawostek jest szansa wejścia do jego ogrodu od kuchni – dosłownie. Ogrodnik jest bowiem również kucharzem-amatorem. Z Japonii przywiózł przepisy na dania z korzeni grzybieni. Obrane korzenie kroi w cienkie plasterki i smaży w oliwie. Powstały sos jest ciekawym dodatkiem do różnych dań.
Swoich gości gospodarz (jak dotąd) częstuje bezpłatnie, przyznaje jednak, że w klasycznej restauracji jego specjał musiałby kosztować sporo – jedna roślina grzybienia kosztuje około 50 euro.
Za: publika.md
PG