Aby stworzyć optymalne warunki do wzrostu ważne jest ustalenie liczby roślin na 1 metrze kwadratowym powierzchni uprawowej. Producenci dążą do jej zwiększania, widząc opłacalność w dużej liczbie wyprodukowanego towaru. Nie zawsze jest to jednoznaczne. Jeśli zagęszczenie uprawy będzie nadmierne, uzyska się gorszej jakości produkt końcowy – poinformował B. Geijtenbeek. Bowiem im bliżej siebie rosną rośliny, tym większa jest wilgotność powietrza między nimi. To z kolei stwarza zagrożenie porażenia przez grzyby Botrytis cinerea wywołujące szarą pleśń. Może ona spowodować poważne straty w uprawie – dodał specjalista z firmy Syngenta Flowers.
Jako właściwą odległość między uprawianymi okazami B. Geijtenbeek uznaje taką, kiedy rośliny się nie „całują”, ale tylko „rozmawiają” – czyli: nie powinny się dotykać. Wówczas zapewniony jest właściwy przepływ powietrza, co zmniejsza ryzyko chorób. Według B. Geijtenbeeka, należy umiejętnie łączyć optymalną odległość między roślinami z dobrze dobranymi dawkami nawozów i wody.
Zasada dotycząca „rozmawiających”, a nie „całujących się” roślin ma odniesienie także w produkcji materiału wyjściowego do dalszej uprawy, a także ich uprawy w ogrodach i domach.
Na podstawie www.floraldaily.com