Winorośl uprawiano w okolicach Sandomierza już w wiekach średnich, również dzisiaj są tu sprzyjające jej warunki klimatyczne, więc pomysł na odnowienie uprawy i produkcję wina w okolicach Sandomierza odrodził się. Ponownie ma zostać założona winnica w samym Sandomierzu – w miejscu, w którym w wiekach średnich rozpoczęła się ta specyficzna uprawa, przy klasztorze Ojców Dominikanów, którzy przybyli do Sandomierza, jak podał o. Tytus Piłat, około 1228 roku. Już w XIII wieku uprawiali oni winorośl -dla wina potrzebnego do obrządków liturgicznych. W tym okresie, z racji na ocieplenie klimatu, uprawa winorośli była mniej zawodna niż później (w tzw. Małej Epoce Lodowcowej). Winnice, jak podają materiały źródłowe, owocowały wówczas obficie i corocznie.
O. Tytus Piłat
Zagadnienia związane z wymaganiami klimatyczno-glebowymi winorośli, wyborem stanowiska do założenia winnicy, sadzenia, sposobami cięcia i prowadzenia krzewów, ochrony i odmian przydatnych do uprawy w rejonie Sandomierza omówiła dr inż. Magdalena Kapłan z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie – wielka pasjonatka uprawy tego gatunku i praktyk prowadząca winnicę w Faliszowicach k/Sandomierza. Zwróciła ona uwagę na to, że winorośl w uprawie towarowej jest rośliną długowieczną, dlatego jakość sadzonek, z których zakłada się plantację jest bardzo istotna. Winorośl powinna być sadzona głęboko, dlatego za najbardziej odpowiednie uznała sadzonki składające się z 3–4–pąkowych odcinków łozy, aby trzon korzeniowy miał długość 25-35 cm. Głęboko posadzone krzewy są odporniejsze na długotrwałą suszę oraz na wymarzanie w mroźne i bezśnieżne zimy.
Dr Magdalena Kapłan
W spotkaniu, oprócz zainteresowanych uprawą winorośli, wzięli udziałczłonkowie Towarzystwa Naukowego Sandomierskiego – dr Janusz Suszyna i Henryk Bażant oraz przedstawiciel lokalnych władz, zastępca burmistrza Sandomierza – Marek Bronkowski, co świadczy o zaangażowaniu władz w realizację odnawiania uprawy winorośli w Sandomierzu.