– Na Podkarpaciu winobranie rozpoczynają zbiory odmian: solaris, aurora i bianca na wina białe oraz rondo na czerwone. Natomiast odmiana regent, druga ze sztandarowych odmian dobrze sprawdzających się w Polsce, a także marechal foch, leon millot muszą jeszcze poczekać co najmniej dwa tygodnie – powiedziała Wawro.
Z kolei dające dobre wina białe odmiany: jutrzenka, seyval blanc, hibernal, johanniter i sibera będą zbierane w drugiej połowie października.
Zdaniem sekretarz Stowarzyszenia Winiarzy Podkarpacia, w tym roku w większości podkarpackich winnic zapowiadają się dobre zbiory. Szacuje się, że wyniosą one 8-12 ton z hektara. Będzie to 2-3 krotnie więcej niż przed rokiem. – Gorące i wilgotne lato sprzyjało jednak rozwojowi mączniaka prawdziwego. W niektórych winnicach nie udało się opanować rozwoju tej choroby. Tam zbiory będą zredukowane nawet o 50 proc. – powiedziała.
Na Podkarpaciu jest ok. 150 winnic, które zajmują łącznie 150 ha. – W tej statystyce ujęte są także małe winnice przydomowe, które trafniej byłoby nazwać ogrodem winoroślowym niż winnicą – zauważyła Wawro. Przeciętne gospodarstwo winiarskie na Podkarpaciu zajmuje 20-30 arów. Przeważają odmiany odporniejsze, sprawdzone w lokalnym klimacie, m.in.: seyval blanc, hibernal, bianca, jutrzenka, johanniter na białe wina i rondo, regent, marechal foch i leon millot na czerwone.
Początki uprawy winorośli na obszarze dzisiejszego Podkarpacia sięgają X-XI wieku. O rozpowszechnieniu upraw winorośli w dawnych wiekach świadczą np. lokalne nazwy geograficzne, jak Winna Góra, Winnica czy Winne, szczególnie liczne na pogórzach karpackich. Winiarstwo na tych terenach stopniowo zanikało w XVI i XVII stuleciu, w dużej mierze za sprawą konkurencji win węgierskich, które wówczas zaczęły być masowo przywożone do Polski.
Uprawa winorośli powróciła na Podkarpacie w połowie lat 80. ubiegłego wieku. Najwięcej winnic jest w okolicach Jasła, Krosna, Dębicy i Rzeszowa.
Źródło: