– Dużo zależy od pogody; oby nie było gradobicia czy obfitych opadów deszczu, które niszczą truskawki – mówi prezes Kaszubskiego Stowarzyszenia Truskawki Kaszubskiej Piotr Ptach. Uważa on, że pierwszych owoców z krzaków przykrytych wczesną wiosną agrowłókniną, która przyspiesza owocowanie o kilka-kilkanaście dni, można spodziewać się już po 10 czerwca. Owoców z upraw nieprzykrytych można oczekiwać w połowie miesiąca.
Piotr Ptach przewiduje, że w tym roku kilogram truskawki kaszubskiej może kosztować mniej więcej tyle, ile w ubiegłym roku, czyli ok. 5-6 zł. – Wszystko zależy od pogody – dodaje.
Truskawka Kaszubska lub Kaszebsko Malena jest wpisana do europejskiego systemu nazw i oznaczeń geograficznych. Rozporządzeniem Komisji Europejskiej w 2009 r. nazwę produktu zarejestrowano jako Chronione Oznaczenie Geograficzne. Był to pierwszy w woj. pomorskim, a 13. w kraju produkt, który spełniał unijne warunki. Certyfikat truskawki kaszubskiej ma lub ubiega się o ten dokument około 50 plantatorów należących do stowarzyszenia. Certyfikat pozwala na używanie nazwy „truskawka kaszubska” przy sprzedaży owoców.
Ptach poinformował, że konsumenci kupujący owoce i chcący się upewnić, że jest to na pewno truskawka kaszubska, mogą żądać od sprzedawcy okazania zaświadczenia potwierdzającego pochodzenie owoców z certyfikowanych upraw.
W Pomorskiem w tym roku certyfikowana truskawka kaszubska rośnie na powierzchni ok. 60 ha. Ponadto na Kaszubach uprawianych jest ok. 150 ha truskawki kaszubskiej na plantacjach, które nie posiadają certyfikatu.
W ostatni weekend czerwca na Złotej Górze koło Brodnicy Górnej z okazji truskawkowych żniw ma się odbyć „Truskawkobranie”, czyli największa na Kaszubach impreza plenerowa. Festyn organizowany jest od ponad 40 lat.
Źródło: