24 stycznia 2017 r. w Małej Wsi k. Belska Dużego (woj. mazowieckie) firma Agrosimex wraz z partnerami (Adama, Arysta, SumiAgro, Bayer, Compo) oraz przy współudziale wydawnictwa Plantpress zorganizowała po raz pierwszy Konferencję Borówkową. Tematami przewodnimi spotkania były ochrona plantacji przed coraz częściej występującymi w uprawie borówki szkodnikami i chorobami, a także nawożenie krzewów przed i w trakcie prowadzenia plantacji. Wiele uwagi poświęcono także kwestii doboru odmian pod kątem wymagań rynków zagranicznych oraz przechowywaniu i przygotowaniu jagód do handlu po tym okresie. Jeden z wykładów dotyczył także holenderskich doświadczeń z uprawą borówki wysokiej.
Janusz Miecznik, reprezentujący Agrosimex, stwierdził, że impulsem do zorganizowania konferencji było już duże, a nadal rosnące zainteresowanie uprawą borówki wysokiej w regionie grójecko-wareckim. Pomimo, iż dominują tu gatunki drzewiaste, to sadownicy szukają alternatywy dla jabłoni i gruszy. Od kilku lat zakładają nasadzenia borówek, a wraz z intensyfikacją produkcji pojawiają się nowe problemy. Ich rozwiązania poszukiwali podczas spotkania.
Janusz Miecznik, Agrosimex
Coraz więcej szkodników
Karolina Felczak, z jednostki badawczej Fertico stwierdziła, że początkowo borówka wydawała się gatunkiem wolnym od chorób i szkodników, a dziś pojawia się coraz więcej zagrożeń. Środków do ochrony plantacji jest wciąż niewiele, ale rejestracji z sezonu na sezon przybywa. Na plantacjach występuje szereg szkodliwych gatunków, spośród których prelegentka wymieniła mszyce: trzmielinowo-burakową i brzoskwiniową, zwójki uszkadzające liście, a także zawlekane na plantacje wraz z podłożem opuchlaki. Coraz powszechniej na roślinach widać uszkodzenia dokonane przez szpeciela pączkowego borówki, który uszkadza pąki, na skutek czego nie dochodzi do zawiązania owoców. Zasiedlające pędy borówki miseczniki i tarczniki są natomiast często wektorami wirusów.
Karolina Felczak, Fertico
Dziś dużym zagrożeniem, przed którym nie uda się uciec, jest muszka plamoskrzydła. Przypomina ona muszkę owocówkę pod względem tempa rozwoju i biologii. Nie dość, że uszkadza i dyskwalifikuje owoce w handlu, dodatkowo miejsce uszkodzenia skórki owoców to wrota infekcji dla chorób grzybowych. Pracownicy firmy Agrosimex prowadzili w 2016 r. monitoring muszki plamoskrzydłej na plantacjach borówki wysokiej, czereśni i wiśni.
Odłowy owadów w pułapki wskazywały na wysokie zagrożenie upraw tym szkodnikiem. Najbardziej efektywny, zdaniem K. Felczak, był monitoring przy wykorzystaniu pułapek Drosinal. Ważne dla uzyskania miarodajnych wyników jest, aby pułapka była zawieszona na wysokości dojrzewających owoców, na pędach lub na rusztowaniu (jeśli takie jest na polu). Próg zagrożenia muszką plamoskrzydłą wygląda następująco: do 10 much odłowionych w ciągu tygodnia – zagrożenie niskie, 10-100 – zagrożenie średnie, 100-300 – wysokie, a ponad 300 much – bardzo wysokie.
Patogeny zagrażają plantacjom
Michał Malicki, doradca firmy Agrosimex podkreślił podczas swojego wystąpienia, że borówka wysoka jest atakowana przez kilka patogenów. W okresie kwitnienia należy bezwzględnie zadbać o ochronę przed grzybem Botrytis cinerea, sprawcą szarej pleśni. W tym czasie do ochrony plantacji można wykorzystać środek o działaniu kontaktowym zawierający kaptan. Druga możliwość to Iprodione 500 SC (zawierający substancję czynną iprodion). Środki systemiczne, jak Switch® i Signum® najlepiej wykorzystać w okresie poprzedzającym zbiory owoców (szczególnie podczas wilgotnej pogody).
Michał Malicki, Agrosimex
Dużym problemem na plantacjach produkcyjnych jest antraknoza borówki, z objawami widocznymi zarówno na liściach, jak i na owocach. Patogen zimuje na liściach opadłych i na zamierających pędach. Największe nasilenie występowania grzyba stwierdza się w okresie kwitnienia, a drugi okres newralgiczny to okres zbioru owoców.
W uprawie borówki wysokiej od tego sezonu można wykorzystać nowy fungicyd Yamato 303 SE (s.cz.: tiofanat metylu – związek z grupy benzimidazoli i tetrakonazol – związek z grupy triazoli), np. do stosowania wczesną wiosną , przed kwitnieniem. Wówczas nie ma obaw o wykrycie w owocach pozostałości tiofanatu metylowego – karbendazymu.
Przed kwitnieniem w ochronie przed chorobami sprawdzi się także Switch® (ograniczy szarą pleśń). Jak podkreślił M. Malicki, zagrożenie chorobami i szkodnikami ograniczy także dokarmianie roślin wapniem, który wzmacnia ściany komórkowe owoców i liści (prelegent polecał szczególnie Metalosate Calcium).
Bakterie mogą powodować guzowatość, a także mogą być sprawcami plamistości liści. Choroby bakteryjne można ograniczyć za pomocą nawozów, np. zawierających miedź (tlenochlorek miedzi w produkcie Cuproflox 70 do zabiegów w okresie po cięciu krzewów), miedź i bor (do stosowania także w okresie kwitnienia – Viflo CuB), a także zawierające fosforyny w okresie po zbiorze owoców – Fosfiron Mg (można podawać także przez fertygację).
Fytoftoroza może być problemem na stanowiskach, na których przez wiele lat były uprawiane rośliny sadownicze. Zaatakowany system korzeniowy ma ograniczone możliwości pobierania zarówno wody, jak i składników pokarmowych. Na początku wegetacji, w celu wzmocnienia roślin, można zastosować zapobiegawczo Fosfiron Mg, a także do fertygacji podawać ASX CaTS (tiosiarczan wapnia).
Na stanowiskach, które były intensywnie użytkowane sadowniczo można przed sadzeniem roślin odkazić glebę Basamidem 97 GR (aplikacja na wilgotną glebę). Niszczy nie tylko zarodniki grzybów, ale także szkodniki glebowe i nasiona chwastów.
Nie tylko kwestia odczynu gleby
Krzysztof Zachaj z działu nawozów Agrosimex za główne czynniki decydujące o powodzeniu uprawy uważa odczyn gleby (
Krzysztof Zachaj, Agrosimex
Potrzeby pokarmowe borówki wysokiej, w stosunku do innych gatunków sadowniczych, są stosunkowo niskie: azot 30-50 kg/ha na glebach organicznych, 80-100 na glebach mineralnych, fosfor – 30-60 kg/ ha (wykorzystanie tradycyjnych nawozów jest bardzo niskie), potas 50-75 kg/ha, magnez 20-80 kg/ha.
Do nawożenia roślin na plantacjach produkcyjnych K. Zachaj zalecał nawozy bezchlorkowe, gdyż – zdaniem prelegenta – nie można opierać całego nawożenia wyłącznie na fertygacji. Potas można roślinom dostarczyć w postaci siarczanu potasu lub nawozów z linii Rosafert. W kwestii dokarmiania borówki fosforem K. Zachaj polecał wykorzystać nawóz Microstar PMX. Proporcje dostępnego fosforu w glebie są silnie związane z odczynem gleby: ciężkie (muliste, zlewne) lub kwaśne gleby wywierają negatywny wpływ na dostępność fosforu dla roślin. Microstar PMX może być aplikowany za pomocą dozowników czterorzędowych (Delimbe). Prelegent polecał zastosować 20 kg/ ha do pierwszego zabiegu przed kwitnieniem i drugą dawkę – po kwitnieniu.
Fertygacja borówki wysokiej
Jak informował K. Zachaj, w lata bardzo suche bezwzględnie konieczne jest oprócz wody podawanie nawozów, co w przypadku borówki może prowadzić do wzrostu odczynu gleby. Dawki nawozów podawanych przez fertygację można oprzeć o wyniki analiz chemicznych roztworu glebowego. Na podstawie takich wyników firma Agrosimex pomaga swoim klientom dobrać program fertygacji uprawy.
Do fertygacji prelegent polecał dobrze rozpuszczalne nawozy z serii Rosasol, które są fizjologicznie kwaśne, zatem nie trzeba pożywki dodatkowo zakwaszać kwasem azotowym. Wodę bez dodatku nawozów należy dla tego gatunku zakwaszać kwasem azotowym (średnio 80-100 ml/1000 l) lub kwasem fosforowym (60-70 ml/ tys. l wody).
W doświadczeniach prowadzonych w ostatnich sezonach na plantacjach produkcyjnych borówki wysokiej (m.in. w gospodarstwie dr. Pawła Krawca w Karczmiskach k. Opola Lubelskiego), po zrealizowanym programie nawożenia ustalonym przez doradcę Agrosimeksu plony wzrosły o 27,6% w stosunku do kontroli (11,73 t/ha w stosunku do osiągniętego w doświadczeniu 14,97 t/ha). Także o 20% większa była masa owoców z poletek, na których stosowano program nawożenia (większy był także udział owoców w klasie ekstra).
Wystawa w kuluarach Konferencji Borówkowej
Do tematów poruszanych podczas konferencji wrócimy na łamach miesięcznika „Truskawka, Malina, Jagody”
Tekst i fot.: Dorota Łabanowska-Bury