„W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele przetwórców: Owocmix, Spółdzielnia Ogrodnicza w Bobach, Real S.A, Chłodnia Ratoszyn, Dehler oraz przedstawiciele KUPS-u Julian Pawlak i Barbara Grelle. Obecni byli także przedstawicie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, KRUS i instytucji kontrolujących żywność. Spotkanie prowadził wiceminister Jacek Bogucki.
Na początku spotkania poruszono gorący temat sytuacji na granicy polsko -ukraińskiej. Sadownicy zwrócili uwagę na niewpuszczanie Ukraińców z paszportami biometrycznymi jadących pracować do naszych gospodarstw, mimo iż prawo im na to zezwala. Poproszono ministra Boguckiego o interwencję w Straży Granicznej i w MSW. Wszyscy obecni byli zaskoczeni skalą tego zjawiska.
Kolejnym tematem były umowy kontraktacyjne. Ustawa regulująca ten problem nie funkcjonuje tak jak zakładano. Wszystkie obowiązki scedowano na punkty skupu i plantatorów, a z odpowiedzialności wyłączono firmy i koncerny przetwórcze. Problematyka kontraktacji jest tak rozległa, że omawianie jej przełożono na początek lipca.
Sadownicy poruszyli temat kontroli sanitarnych owoców, koncentratów oraz mrożonek spoza UE, w szczególności z Ukrainy, pod kątem pozostałości środków ochrony roślin, które używane są w ochronie roślin, a które nadal dozwolone na Ukrainie, a niedozwolone w UE. Przedstawiciele inspekcji oświadczyli, że nie mogą pobierać prób z każdej partii towaru, ale obiecano zwiększyć liczbę kontroli i pobieranych prób.
Wszystkie strony dyskusji stwierdziły, że brak jest realnych prognoz zbiorów owoców w Polsce, a prognozy GUS w sposób istotny odbiegają od rzeczywistości, co często ma negatywny wpływ na funkcjonowanie rynku owoców.
Tomasz Solis zwrócił uwagę, że niebawem do przetwórstwa trafią środki unijne na modernizację. Jest teraz okazja, żeby ich przydział uzależnić od umów kontraktacyjnych między firmami a plantatorami, jak również od przyjmowania dostaw od polskich producentów owoców i warzyw.
Przedstawicie przetwórców obecni na spotkaniu (…) twierdzą, że mają zapasy kilkudziesięciu ton malin z poprzedniego sezonu. Obecnie na Ukrainie można kupić malinę już zamrożoną po 2,40 zł za kg, zaś 1,80 zł za świeże owoce . Stwierdzono, że ceny owoców do przemysłu będą odzwierciedleniem bardzo wysokich zbiorów wszystkich owoców w Polsce i Europie.
Przetwórcy zwrócili też uwagę, że spożycie owoców w Polsce nie rośnie, a w przypadku niektórych gatunków nawet spada.
Sadownicy poruszyli temat zatrudniania pracowników sezonowych – nadmiernej biurokracji, skomplikowanych procedur, długiego czasu oczekiwania na rozpatrzenie i ogromnych kolejek w UP i w KRUS. Pracownicy ministerstw i KRUS odpierali zarzuty, twierdząc że wszystko jest proste, a sadownicy nie muszą stać w kolejkach, tylko rejestrować pracowników w UP i KRUS elektronicznie.
Poruszono również temat ubezpieczeń upraw od klęsk żywiołowych. Mimo drożejących stawek ubezpieczeniowych zwiększa się ilość zawartych polis od klęsk żywiołowych.
ZSRP przygotował projekt ustawy o funduszu klęskowym, z którego byłyby wypłacane odszkodowania, a składałyby się na niego składki ubezpieczeniowe rolników oraz składka z budżetu państwa. Wysokość składek byłaby niska i dostępna dla wszystkich. Założeniem projektu jest jego powszechność oraz jasne, proste i przejrzyste procedury. Ministerstwo sceptycznie odnosi się do tej propozycji.
Na koniec wiceminister poinformował, że rząd aplikował do Komisji Europejskiej o kolejne środki na wycofanie owoców z powodu embarga rosyjskiego.