W ubiegłą środę 14 marca Brytyjczycy mogli zakupić w sieci Tesco pierwsze w tym roku truskawki rodzimej produkcji. Taki dzień zawsze jest przez nich odnotowywany i traktowany jako początek prawdziwego sezonu. Dotąd na rynku były tylko owoce sprowadzane z Maroka, Egiptu czy południowych regionów Europy. Od kiedy zaczynają dojrzewać truskwaki w krajach położonych dalej na północ - sezon zaczyna się już naprawdę.
W bieżącym roku farmy w hrabstwach Chichester i West Sussex dostarczyły wyczekiwanych nowalijek nieco wcześniej niż w poprzednich latach, co ma być zapowiedzią rekordowego sezonu – sprzedaż mają wspomóc między innymi diamentowy jubileusz królowej Elżbiety II oraz igrzyska olimpijskie. Szacuje się, że popyt będzie większy o około 10% i sprzedaż brytyjskich truskawek deserowych zwiększy się z 50 tys. ton do 55 tys. ton.
Za: freshplaza
pg